Melanie Griffith polskim widzom najlepiej znana jest z takich obrazów, jak "Świadek mimo woli" Briana De Palmy, czy głównej roli w "Pracującej dziewczynie" Mike'a Nicholsa, która przyniosła Griffith nominację do Oscara i Złoty Glob dla najlepszej aktorki komediowej.
Na planie komedii "Zbyt wiele" nakręconej w 1996 r. poznała swojego obecnego męża, aktora i bożyszcze kobiet - Antonio Banderasa.
Melanie i Antonio są parą nietypową, jak na Hollywood. Nie słychać o zdradach, romansach, skandalach z ich udziałem, nie dają żadnych powodów do plotek. Ot, po prostu prowadzą normalne życie zakochanego w sobie i wiernego małżeństwa, co w świecie show businessu jest już wystarczająco ekscentryczne.
Wychowują dwie córki: Dakotę i Stellę del Carmen oraz syna Alexandra. Nie lubią się także ze sobą rozstawać i kiedy to tylko możliwe, podróżują wspólnie. Jest więc bardzo duża szansa, że w Warszawie zobaczymy nie tylko Melanie, ale i jej męża, Antonio Banderasa.
A to już będzie nie lada gratka dla wszystkich łowców autografów i miłośników kina.
