"STRZYŻENIE KOTA. Doświadczenie ekstremalne. Na szczęście wszyscy jesteśmy cali! Dziękuję cudownej Pani Joannie (...) za ostrzyżenie Latencji" - napisała Mela.
Piosenkarka, która na co dzień lubi eksperymentować z wizerunkiem, nie chciała zapewne, by jej pupil zbytnio odstawał od niej i zafundowała mu ostre cięcie. Niestety, spotkało się to z krytyką.Pod zdjęciem i wpisem internauci zwracają uwagę na fakt, że kota nie powinno się pozbawiać sierści, gdyż pełni ona rolę termoregulacyjną i chroni kota nie tylko przed zimnem, ale i gorącem. Wylizując futro, koty pokrywają je śliną, która paruje i oddaje nadmiar ciepła. Przy braku sierści łatwo o przegrzanie i oparzenia słoneczne."Kotow się nie strzyże, ani nie goli. Futro spełnia określoną funkcję. A w przypadku kotów długowłosych wystarczy regularnie czesać i nigdy nie będzie problemu z kołtunami. (...) Kołtuny będą powstawać, gdy właściciel zaniedba regularne wyczesywanie" - napisała Anna."Kot wygląda na zmaltretowanego. Koty 5 h dziennie przeznaczają na własną toaletę i robią to doskonale! Kota się ani nie kąpie, ani nie strzyże - chyba że jest w środowisku brudnym i sam sobie z higieną nie daje rady. Podobnie nie obcina się mu pazurków, bo albo sam je obgryza, albo obdrapuje o drapaczki. Natomiast koty się szczotkuje i można przecierać włos wilgotną ściereczką. Oczywiście, jak mówi przysłowie, 'za pieniądze i ksiądz się modli', czyli producenci szamponów wymyślili też szampon dla kotów, podobnie każdy psi fryzjer przyjmie także kota do strzyżenia. Ale to gwałt zadawany naturze" - dodała inna z komentujących. Takich głosów oburzenia jest mnóstwo.
Głos postanowiła zabrać w końcu zdenerwowana właścicielka, pisząc, że nikogo nie prosiła o radę. "Tak, chyba jeszcze zrobię Latencji włosy na lokówkę i umaluję paznokcie. Ludzie! Wysyłam Wam dużo miłości. A zwracam się szczególnie do tych z Was - pouczających i serwujących 'dobre rady' (o które nie prosiłam). Wszystkiego dobrego!" - zakończyła dyskusję o kocie Mela Koteluk.









