Reklama
Reklama

Mel B tonie we łzach

Mel B (32 l.) zaczyna odstawiać coraz większą szopkę, aby udowodnić całemu światu, że ojcem jej urodzonej miesiąc temu córeczki Angel jest Eddie Murphy (45 l.).

Porzucona piosenkarka wybrała się na imprezę urodzinową Davida Beckhama (32 l.). Po czterogodzinnym obiedzie Mel wraz z Geri Halliwell i kilkorgiem znajomych (34 l.) udała się do klubu Cuckoo.

Jeden z klientów klubu mówi: "To była pierwsza impreza Mel od porodu i była bardzo rozchwiana emocjonalnie. Zaczęła pić szampana i nagle zalała się łzami, wymachiwała rękoma i chowała twarz w dłoniach". Po chwili nagle odwróciła się i zaczęła krzyczeć na ludzi: "Na co się tak gapicie?".

Załamaną Mel zaopiekowała się siostra Beckhama, Joanne (25 l.).

Reklama

"Joanne krzyczała: żaden facet nie jest tego wart, a Mel mocno ją obejmowała".

Depresja byłej Spice Girl związana jest z pewnością z podłym zachowaniem jej byłego chłopaka. W ubiegłym tygodniu powiedziała w mediach: "Eddie nie zamierza zrobić testu DNA i podpisać aktu urodzenia. Będę więc musiała pójść do sądu".

"Nie widział jeszcze córki. Moi ludzie kontaktowali się z jego ludźmi i nie otrzymali żadnej odpowiedzi".

Dowiedz się więcej na temat: rozstanie | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy