W trakcie przygotowań do ślubu Meghan i Harry’ego w 2018 roku wydawało się, że ojca aktorki nie zabraknie na ceremonii. Ten jednak wolał organizować ustawki z papparazzi, publikować ich prywatne listy i wiadomości, a ostatecznie, z powodu złego stanu zdrowia, nie pojawił się na uroczystości, a aktorkę do ołtarza poprowadziła mama.
Thomas Markle chętnie wypowiada się w mediach o znanej córce, często twierdząc, że zależy mu wyłącznie na odbudowaniu relacji z nią. Teraz, kiedy na świecie jest także dwójka jego wnuków, kolejnym powodem do narzekań w prasie jest jego rzekoma chęć spotkania z Archim i Lilibet.
Meghan nie przyjęła kwiatów od ojca
Ostatnio była księżna Sussex obchodziła 40 urodziny. Z tej okazji jej niepokorny ojciec wysłał jej bukiet kwiatów - czerwone róże oraz dwie żółte, które miały symbolizować dwójkę jej pociech.
Żona Harry’ego postanowiła jednak zignorować podarek, na co jej ojciec oczywiście musiał pożalić się w mediom.
Jakiś czas temu Thomas Markle zagroził publicznie, że poda Meghan do sądu, żeby tylko móc widywać się z wnukami. Mówi się także, że emerytowany operator kamery kręci o znanej córce film dokumentalny, czym na pewno nie byłaby zachwycona.












