Ostatnio światowe media obiegła informacja, że Meghan Markle i książę Harry zostali ponownie rodzicami.
"Sussexowie" powitali na świecie Lilibet Dianę, której to imiona są hołdem dla babci i prababci dziewczynki.
Jednak w życiu tak bywa, że po chwilach radości, przychodzą te nieco smutniejsze. Tak też było w przypadku Meghan.Okazuje się bowiem, że z wielkiego sukcesu wydawniczego żony Harry'ego nic nie wyszło. Przypomnijmy, że niedawno Markle wydała swoją pierwszą książkę pt. "Ławka".
Wielu sądziło, że dzieło to z miejsca stanie się bestsellerem, bo przecież autorka jest dziś jedną z najpopularniejszych osób na świecie.
Meghan Markle jest załamana
Szokujące jest jednak to, że książka tak źle się sprzedawała, że już trafiła na wyprzedaże.
To mocno upokarzające dla młodej pisarki. W Wielkiej Brytanii można ją nabyć już za połowę pierwotnej ceny, a w USA nie trafiła nawet do zestawienia 100 najlepiej sprzedających się książek Amazona. Do tego recenzenci nie zostawili na dziele Meghan suchej nitki. Określono ją mianem płytkiej, grafomańskiej i pozbawionej jakiejkolwiek fabuły.
Te wiadomości ponoć kompletnie przybiły Meghan. Czegoś takiego po prostu nie przewidziała...Cóż, być może Markle jednak wróci do grania w filmach i serialach? Tam jednak radziła sobie nieco lepiej...


***








