Meghan Markle szturmem wdarła się do rodziny królewskiej i zdobyła międzynarodową sławę. Choć wcześniej była już rozpoznawalną aktorką, to jednak dopiero małżeństwo z Harrym uczyniło z niej prawdziwą gwiazdę. Dość szybko okazało się, że 39-latce nie po drodze z dworską etykietą, która zabrania jej wielu rzeczy. Ostatecznie dopięła swego i wraz z małżonkiem zrzekli się książęcych obowiązków i odeszli z rodziny.Potem doszło do słynnego wywiadu u Oprah Winfrey, który zatrząsnął nie tylko Wielką Brytanią. Teraz okazuje się, że książę William od początku przeczuwał, że Markle ma zły wpływ na jego brata i doprowadzi do jego zguby.Choć w mediach Meghan kreuje się na miłą i uczynną oraz empatyczną osobę, tak naprawdę ponoć jest diabłem wcielonym.Tak przynajmniej opisują to pracownicy Pałacu, którzy mieli z nią do czynienia...
Książę William zwyzywał Meghan
"Nie jest tak urocza, na jaką wygląda" - mówili o niej pracownicy Pałacu, dworskiej biografce Penny Junor. Dziennikarka przekazała wszystko w w dokumencie stacji ITV, który koncentrował się na sporze między braćmi. Penny Junior wprost przyznała, że ludzie pracujący z Meghan opowiadali o niej wstrząsające historie, bo ich zdaniem to po prostu "zła kobieta". "Byłam przerażona wywiadem u Opry. Takie twierdzenia nie powinny być podawane do publicznej wiadomości. To są rzeczy, które powinny się dziać w spokoju na kozetce psychoterapeuty. Ktoś bliski Williamowi powiedział mi, że William od samego początku czuł, że Meghan ma niecny plan" - wyznała dziennikarka.Ponoć sam książę William miał w pewnym momencie dość jej zachowania, a gdy dowiedział się o tym, jak traktowała pracowników, wpadł w szał!
"Ale spójrz, jak ta chol***a kobieta potraktowała mój personel — bezlitosna!" - wyjawiła dziennikarka w programie.



***