Reklama
Reklama

Meghan Markle głęboko pożałowała tej decyzji. Do dziś pluje sobie w brodę, że pozwoliła na to Harry'emu

Książę Harry chyba nie spodziewał się w momencie wydania autobiografii, że "Spare" przysporzy mu tylu kłopotów i rozpocznie fatalny rok dla niego i Meghan Markle. Jak podają brytyjskie media, Amerykanka zdążyła już zresztą pożałować publikacji. Jej zdaniem Harry za bardzo się otworzył, był zbyt szczery i popsuł ich świetnie zapowiadający się biznes.

Problemy Harry'ego i Meghan zaczęły się od "Spare"?

Wiele wskazuje na to, że rok 2023 zostanie zapamiętany jako początek końca medialnego imperium księcia Harry'ego i jego małżonki. Zaledwie trzy lata wcześniej, gdy oboje ogłosili publicznie chęć opuszczenia rodziny królewskiej, towarzyszyły im głosy współczucia i zrozumienia. Dobra wola opinii publicznej błyskawicznie zniknęła jednak po premierze serialu "Harry i Meghan" oraz wspomnień 38-letniego arystokraty

Dziś parze towarzyszą głównie kpiny, publiczna krytyka i gesty lekceważenia ze strony hollywoodzkiej śmietanki towarzyskiej. Nie dość, że utracili olbrzymie pieniądze związane z milionowymi kontraktami, to podobno źle dzieje się też w ich małżeństwie. Prasa kolorowa rozpisuje się o rzekomo złożonych już przez Markle papierach rozwodowych, co byłoby sensacją na skalę globalną. Jeśli wierzyć brytyjskim mediom, największy kryzys w związku Harry'ego i Meghan wywołała deklaracja księcia o chęci powrotu do Londynu i swojej rodziny.

Reklama

Meghan Markle robi mężowi wyrzuty. Był zbyt szczery?

Kolejną kością niezgody między parą podobno stała się też autobiografia o tytule "Spare". W rozmowie z magazynem "Heat" dobrze zorientowany w sprawach małżeństwa informator ujawnił, że Meghan robi sobie wyrzuty i mężowi wyrzuty w tej sprawie. Aktorka czuje się podobno sfrustrowana, ponieważ nie miała niemal żadnego wpływu na ostateczny kształt książki. Co dziś uznaje za karygodny błąd:

"Meghan obwinia księcia za to, jak ostro uderzył w rodzinę. Widzi, bez względu na to, czy słusznie czy nie, że wszyscy uznają ich za profesjonalnych narzekaczy. Nie może też tak po prostu zdystansować się od sprawy, bo ludzie muszą widzieć jej wsparcie dla Harry'ego. Dlatego teraz żałuje, że nie zaangażowała się bardziej bezpośrednio w proces powstawania książki. Teoria jakoby zarządzała każdym najdrobniejszym szczegółem jest totalnie nieprawdziwa. To była książka Harry'ego i [Meghan - przyp. red.] pozwoliła mu zrobić z nią, co zechciał" - twierdzi anonimowe źródło magazynu.

Zdaniem informatora początkowe podejście Amerykanki do sprawy najlepiej obrazują promocyjne wywiady udzielane przez księcia Harry'ego przed premierą "Spare". Meghan nie towarzyszyła wtedy mężowi w podróży po mediach i nie angażowała się w reklamowanie autobiografii. Dziś pewnie zrobiła by jednak inaczej...

Zobacz też:

Dawno niewidziana Meghan przyłapana w miejscu publicznym. Bez Harry'ego

Królowa Camilla otrzymała ciepłe życzenia od Williama i Kate. Młodszy syn Karola III zmilczał święto macochy

Księżna Kate ma pokaleczone dłonie. Znamy prawdziwy powód

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy