Na początku listopada nowa szefowa "Wiadomości", Małgorzata Wyszyńska, wyrzuciła dziennikarza z pracy, uznając, że jest nierzetelny i stronniczy.
Mimowolnie wyświadczyła mu tym przysługę - Bartek znalazł pracę w tygodniku "Uważam Rze".
W ostatnim numerze ukazał się duży materiał demaskatorski byłych pracowników telewizji publicznej - Marka Pyzy i Bartka Wróblewskiego pt. "Spółdzielnia pracy Marcina R.". Autorzy wrócili do niebezpiecznego dziennikarstwa śledczego i afery hazardowej.
Choć nie jest to etat, dla Bartka jednak zawodowy awans - publicysta stoi w hierarchii dziennikarskiej wyżej od reportera.
- Małgosia się cieszy, bo chodzi jej nie o zarobki męża, ale o to, żeby miał zajęcie, bo on bardzo źle znosi okresy bezczynności - mówi "Na żywo" znajoma pary. Mamy nadzieję, że teraz mąż Kożuchowskiej pójdzie za ciosem i odniesie kolejny sukces - obroni pracę magisterską.
(nr 12)
