Przy okazji dyskusji na temat zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce powraca sprawa Cristiano Ronaldo. Przypomnijmy, że jego mama, Maria Dolores, wyjawiła, że jej syna mogło nie być na świecie. Szokujące wyznanie można przeczytać w biografii kobiety.
Gdy Maria zaszła w czwartą ciążę, była załamana. Na utrzymaniu miała już troje dzieci. Ciężko pracowała od świtu do nocy, by zarobić na chleb. Od męża-alkoholika prawie nie miała wsparcia. Rzadko bywał w domu.
Ze względu na trudną sytuację podjęła dramatyczną decyzję o usunięciu dziecka. Jednak lekarz, do którego zwróciła się o pomoc, odmówił dokonania aborcji. "Jeszcze zobaczy pani, że to dziecko sprawi wam w domu wiele radości" - tłumaczył.
Dolores nie zgadzała się ze zdaniem doktora. Za radą koleżanki spróbowała domowej metody, która miała doprowadzić do poronienia. Wypiła dużą ilość gorącego ciemnego piwa, a później biegała, ile sił w nogach i tchu w płucach. Wszystko na nic. Wówczas zmieniła zdanie. Jak sama relacjonuje, pomyślała, że "jeśli Bóg chce, to niech to dziecko się narodzi".
Tak na świat przyszedł Cristiano Ronaldo. Podobno lekarz odbierający poród stwierdził, że z "takimi nogami na pewno będzie piłkarz". Jego przepowiednia się spełniła i teraz mężczyzna jest jednym z najlepszych graczy w historii futbolu.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów
