Od pewnego czasu Marylka jest singielką. W wywiadach twierdziła jednak, że bardzo sobie ceni ten stan i nie zamierza tego zmieniać.Wygląda jednak na to, że 72-latka jeszcze raz wszystko sobie przemyślała i postanowiła znaleźć sobie młodego kochanka, który cieszy się życiem, a nie zrzędzi jak większość jej równolatków."Faceci w pewnym wieku się robią nudni. Są tacy zrzędliwi, takie dziady. Im starszy tym gorzej, więc musiałby być chyba młodszy. Żeby miał radość życia, żeby nie był taki upierdliwy. Faceci naprawdę się źle starzeją, bo kobieta to zawsze coś tam pokombinuje, albo rozjaśni włosy, albo ufarbuje, umaluje się, a facet co?" - zastanawia się głośno w rozmowie z Plejadą.
W dalszej części rozmowy, że lubi leżeć wieczorami sama z kotami i czytać książki i żadnego "dziada" nie potrzebuje. Za chwilę jednak zwróciła się do dziennikarza, żeby może jednak poznał ją z jakimś jego młodym kolegą.
"Znasz jakiegoś? Rozejrzyj się. Podstawisz mi paru? Mogliby się rozbierać, pokazać klatę, baniaki, jak są zbudowani. No, może mieć brzuch wystający, może być łysy, ważne żeby był przyjazny światu, żeby nie miał cały czas pretensji, żeby był pogodny, dowcipny, żeby kochał muzykę i ludzi i mnie. Dużo? Ale gdzie ja mogę poznać takiego faceta?" - żali się.
Gwiazda stwierdziła tez, że właściwie nigdy nie jest za późno na miłość i... dzieci!
"Ałła Pugaczowa ma 33-letniego faceta i dwójkę malutkich dzieci - surogatka urodziła, ale ona jest odważniejsza chyba" - dodała.
Zobacz również:
***
