Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński w 2016 roku zdecydowali się rozstać. Byli małżeństwem przez 30 lat. Ostatnio miała miejsce ich rozprawa rozwodowa, która mimo początkowych ustaleń między stronami, nie przebiegła spokojnie. Na początku podjęli decyzję o podziale majątku i podpisali ugodę.
Jednak w trakcie rozpraw Rodowicz wycofała się ze wcześniejszych ustaleń i zawnioskowała o zupełnie inny podział finansów. Dodatkowo chciała, żeby sąd orzekł o winie męża. To spowodowało, że rozwód przeciągał się i ostatecznie trwał kilka lat.
Maryla Rodowicz w sądzie przegrała wszystko
Jak informowaliśmy, ostatni raz para spotkała się na sali 30 czerwca. Na rozprawie nie zapadł jednak wyrok, sąd wstrzymywał się z wydaniem go do połowy lipca. Maryla była zaskoczona ustaleniami...
Okazało się, że sąd nie uznał winy jednej strony, a obu. Co więcej, ustalenia co do podziału majątku, zostały podtrzymane z ugody. Rodowicz nie pojawiła się odczytaniu wyroku.
Gwiazda jest zadowolona, że udało jej się w końcu definitywnie zakończyć małżeństwo, ale nie uważa, żeby wyrok był sprawiedliwy. Nie dostanie także alimentów, o które wystąpiła, a kwota nie była mała, bo to 28 tysięcy złotych miesięcznie. Sąd jednak nie widział ku temu wystarczających powodów.
Jestem wolna. Ale uważam, że wyrok jest niesprawiedliwy. Mojej winy nie było żadnej. Uprzedzano mnie, że tak będzie, że sąd rzadko orzeka rozwód z winy jednej osoby. Ja złożyłam pozew o winie męża, ale on w trakcie rozwodu złożył swój wniosek o mojej winie

Maryla Rodowicz opowiedziała o kochance Dużyńskiego
Rodowicz na sali sądowej walczyła, żeby udowodnić mężowi zdradę. Przedstawiła dowody, że miał kochankę w trakcie trwania ich małżeństwa, ale sąd nie uznał tego za prawdopodobne. Dużyński mówił, że to wymysły i manipulacje piosenkarki.
Te wszystkie wymysły odnośnie kochanki, skrzywdzenia i oszustwa, które żona mi zarzucała, zostały oddalone, ponieważ nie miały żadnego potwierdzenia w faktach, tylko to były konfabulacje mojej żony. Powiedzmy sobie wprost, żeby przechylić szalę na swoją korzyść i w jakiś sposób manipulować. Bo to była ewidentna manipulacja, no ale artyści potrafią manipulować, to jest ich zawód
Maryla była wściekła i rozżalona po słowach byłego małżonka. Wciąż utrzymywała, że posiada dowody na zdradę od detektywa.
To jest ewidentna bzdura. Po pierwsze sprawa kochanki, to nie jest mój wymysł, tylko fakty, dowody uzyskane przez detektywa, zdjęcia itp. Wina obustronna znaczy, że wina leży po obu stronach, więc niech (mój już nie mąż) nie opowiada, że jest bez winy. Poczekam na orzeczenie sądu na piśmie i wtedy zobaczę, czy będę się odwoływać
Największą bolączką piosenkarki jest aktualnie fakt, że nie otrzyma alimentów. To oznacza, że nie przejdzie na emeryturę i będzie musiała pracować.
Tak naprawdę mam dosyć tego magla i najważniejsze, że jestem wolna. A alimenty? No cóż, muszę pracować do końca życia
Mimo że rozprawa się zakończyła, to na jaw wciąż wychodzą nowe fakty związane z małżeństwem wokalistki. Jesteśmy pewni, że to nie jest ostatni raz, gdy piszemy o burzliwym związku tej pary.

Zobacz również:
***








