Gwiazda o swojej chorobie poinformowała kilka dni temu za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Królowa ma coronę. Nawiedzili mnie kosmonauci, medycy i dobrze się mną zaopiekowali. Czuję się dobrze. Pozdrawiam" - napisała.
Teraz w rozmowie z "Faktem" wyjawiła, jak sobie radzi podczas domowej izolacji.
Okazuje się, że jedyną osobą, na jaką Maryla Rodowicz może liczyć, jest... gosposia!
Wyznała, że odwiedza ją dwa razy dziennie i przynosi jedzenie. "Nie umrę dzięki niej z głodu" - mówi tabloidowi.
"Wiele jej zawdzięczam. Jako jedyna mnie nie zostawiła. Opiekuje się też domem, bo ja nie mam siły na sprzątanie" - wyżaliła się.
Maryla Rodowicz zaznaczyła, że obie zachowują wszelkie możliwe środki ostrożności.
Artystka (sprawdź!) nie ma bezpośredniego kontaktu z gosposią. Kiedy kobieta przychodzi do jej domu, ona w tym czasie przebywa w innym pomieszczeniu.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!


***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:



![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)




![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)