Małe dzieci, mały kłopot, duże dzieci, duży kłopot - mogłaby rzec teraz słynna piosenkarka na myśl o przyszłości swoich pociech. Tym razem chodzi o najstarszego syna - Jana Jasińskiego.
40-latek, owoc jej związku z dyrektorem Teatru STU Krzysztofem Jasińskim, ma teraz nowy pomysł na życie. Po okresie studiów filozoficznych w Krakowie i nieudanej przygodzie z prowadzeniem tam klubokawiarni Stolica, doszedł do wniosku, że chce zająć się budową domów.
Być może zainspirował go młodszy brat, który razem z ojcem z sukcesami prowadzi firmę budującą biurowce i magazyny w Warszawie. Ale na pewno udział w tym pomyśle ma Krzysztof Jasiński.
Reżyser zachęcił syna, by zajął się należącą do rodziny ziemią w Gromie na Mazurach, tuż obok jego pensjonatu. Jan podjął wyzwanie i, jak przyznała ostatnio Maryla Rodowicz, zajął się budową domów z drewna.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Cały projekt owiany jest tajemnicą. "Życiu na Gorąco" jednak udało się dowiedzieć, że inwestycja ta ma być czymś w rodzaju kompleksu z uroczymi domkami na wynajem. Obok jest jezioro z przystanią i plażą, a także las pełen grzybów. Raj na ziemi i prawdziwy luksus.
Żeby rozpocząć kosztowną inwestycję, Jan sprzedał mieszkanie, które kiedyś kupiła mu Maryla za pieniądze z trasy koncertowej z zespołem The Animals, i wprowadził się do mamy.
Piosenkarka mogła nie być zachwycona tym pomysłem, bo jest w trakcie batalii rozwodowej.
Sama uwielbia jednak Mazury i nieraz odwiedzała Grom, by w spokoju powędkować i porozmawiać z byłym partnerem (to on zaraził ją pasją łowienia ryb).
Kto wie, czy sama nie chciałaby się kiedyś tam przenieść i zamienić drogą w utrzymaniu willę w Konstancinie na mniejsze lokum.
***
Zobacz więcej materiałów:
