Maryla Rodowicz, choć w tym roku skończy 71 lat, ma się całkiem dobrze. Nie dość, że gwiazda gra namiętnie w tenisa, to jeszcze daje koncerty, podczas których wcale się nie oszczędza. Piosenkarka uważa również na to, co je. Pomaga jej w tym popularna wśród celebrytów "dieta pudełkowa". Maryla Rodowicz codziennie dostaje pudełeczka, w których znajdują się posiłki o łącznej wartości 1000 kalorii.
Niestety, okazuje się, że piosenkarka ma problemy z przestrzeganiem tak restrykcyjnej diety. Na łamach "Faktu" sama przyznała się do tego, że wiosna nie sprzyja jej odchudzaniu.
"Podjadam, bo pojawiły się młode kartofelki i szparagi. Ich nie mogę sobie odmówić, bo są pyszne. Słodyczy nie jadam, ale takie smakołyki z przyjemnością" - wyznaje na łamach tabloidu.
Doskonale ją rozumiemy, bo przecież każdy z nas ma swoje słabości, a 1000 kalorii dziennie to niemal dieta głodowa! Szczególnie przy aktywnym trybie życia. Zgadzacie się z nami?










