Reklama
Reklama

Martyna Wojciechowska w końcu odniosła się do krążących plotek! Chodzi o nią i jej męża!

Martyna Wojciechowska (46 l.) i Przemek Kossakowski (49 l.) podjęli już ostateczną decyzję. To uciszy pojawiające się od jakiegoś czasu rewelacje na ich temat?

Martyna Wojciechowska od lat prowadzi liczne programy w TVN. Nic więc dziwnego, że jest jedną z najpopularniejszych gwiazd stacji. 

Towarzyską sensacją okazał się jej związek z Przemysławem Kossakowskim, z którym jakiś czas temu wzięła ślub. 

Parę połączyła podróżnicza pasja oraz zamiłowanie do niestandardowego spędzania wolnego czasu. 

W końcu nieobce są im wyprawy w najdziksze zakątki świata.

Przemka polubiła także córka Martyny, co tylko upewniło jej mamę w tym, że dobrze ulokowała swoje uczucia. 

Od jakiegoś czasu w mediach zaczęły pojawiać się informacje, że małżonkowie poprowadzą wspólny program. 

Reklama

Włodarze stacji ponoć kuszą ich propozycjami, ale Wojciechowska nie daje się przekonać. 

Jak dowiedział się tygodnik "Świat i Ludzie", para kolejny raz odmówiła.

"Na razie każde z nich daje propozycje odrębnych projektów. Uważają, że połączenie ich życia rodzinnego i zawodowego może się źle skończyć" - zdradza osoba z TVN.

Martyna bardzo ceni sobie niezależność, czym zresztą zaimponowała Przemkowi. 

Na początku znajomości wspólnie uznali, ze każde z nich musi mieć swoją własną przestrzeń do działania. 

Wojciechowska sama też postanowiła raz jeszcze zapewnić, że wspólnego show nie będzie.

"Wspólny czas spędzamy prywatnie, nie zawodowo. Szanujemy siebie, swoją odrębność i dobrze nam z tym" - wyznaje gwiazda.

Martyna boi się, że praca w tandemie może nieść sporo zagrożeń. Mogłoby przecież dojść do wzajemnej rywalizacji.

Przemek podziela te obawy...

"Pracujemy w telewizji, różne rzeczy mogą być... ale nie myślę o tym z przesadnym entuzjazmem" - uciął szybko temat wspólnej pracy w jednym z radiowych wywiadów. 

Niedawno para świętował trzecią rocznicę związku. Martyna zadeklarowała, że dawno nie była tak szczęśliwa. 

Nie chciałaby tego zniszczyć...

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy