Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski wydawali się małżeństwem wręcz dla siebie stworzonym.
Szybko okazało się, że nie jest tak do końca i ich związek nagle się rozpadł.
Okazało się, że to "Kosa" postanowił zakończyć te "męczarnie" i wyprowadził się z domu.
"Po trzech latach związku i trzech miesiącach od ślubu z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa. Ta nagła zmiana była dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi. Moja decyzja o ślubie była głęboko przemyślana i traktowałam ją bardzo poważnie" - pisała porzucona Martyna.
Przełom ws. Wojciechowskiej i Kossakowskiego
Przemek zaapelował, by nie oceniać go zbyt pochopnie, bo nie jest do końca tak, jak mogłoby się wydawać.
Od tamtej pory minęło już nieco czasu, a Martyna i Przemek nadal są małżeństwem. Nie ma to jednak związku z tym, że być może dali sobie jeszcze jedną szansę. To z powodu opieszałości polskich sądów.
W końcu jednak i oni się doczekali. Jak donosi "Fakt", małżonkowie dostali już pismo z sądu z terminem pierwszej rozprawy.
"Po długich miesiącach wyczekiwań Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski mogą się już szykować do pierwszej rozprawy rozwodowej. Papiery rozwodowe pary zostały złożone na początku 2022 r., ale potem celebryci musieli uzbroić się w cierpliwość. Teraz jednak już wszystko jasne. Kossakowski i Wojciechowska będą mogli się spotkać na sali sądowej i rozstrzygnąć swoje sprawy 26 lipca w warszawskim sądzie" - donosi tabloid.
Jeśli nie będzie problemów i dogadają się na sali sądowej, być może zdążą przed Cichopek i Hakielem, którzy swoją rozprawę rozwodową mają wyznaczoną pod koniec sierpnia...
Zobacz też:
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel: znamy datę rozprawy rozwodowej, która zadecyduje o wszystkim!
Katarzyna Cichopek szaleje na warszawskiej starówce. Fani dopytują, z kim... Odpowiedziała!
