Dziennikarka TVN ma 9-letnią córkę Marysię. Dziewczynka często towarzyszy jej podczas wizyt w telewizji, wystąpiła ze swoją sławną mamą także w sesji zdjęciowej dla jednej z gazet.
W najnowszym wywiadzie Wojciechowska wyznała, że jej pociecha wcale nie jest jedynaczką!
Podróżniczka miała na myśli swoje adoptowane dzieci, którymi opiekuje się na odległość.
"Marysia ma rodzeństwo. Wie o tym i czeka na ten moment, kiedy będzie gotowa, żebyśmy razem pojechały na te krańce świata, żeby poznała swoje adoptowane rodzeństwo, ale w ich warunkach i w ich środowisku" - powiedziała w wywiadzie dla serwisu gala.pl.
Wyjaśniła także, dlaczego zdecydowała się pomagać sierotom "na odległość", a nie podążyć śladem Angeliny Jolie i zabrać je do swojego rodzimego kraju.
"Zaadoptowałam niejedną sierotę. Mam wiele dzieci na świecie, którymi się zajmuję i o które się troszczę, ale wybrałam po prostu inną drogę. Angelina Jolie postanowiła te dzieci zabrać i wychować na sposób zachodni, na natomiast te dzieci, którym chciałam pomóc, postanowiłam zostawić w tym środowisku, w którym żyją i wspierać je w tamtych warunkach" - wyznała.
"(...) Mam czwórkę dzieci na Filipinach, które mieszkają w grobowcu ze swoimi rodzicami. W różnych miejscach świata mam te dzieciaki, więc w jakimś sensie czuję, że je adoptowałam. Są moje, jestem za nie odpowiedzialna" - dodała.
Co sądzicie o jej postawie?
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
