Marianna Schreiber zaskoczyła widzów zgłoszeniem do programu "Top Model". Nie konsultowała tej decyzji z mężem, Łukaszem Schreiberem, który jest obecnie ministrem z ramienia PiS. Co więcej, wyznała, że nie pochwala on tego, ponieważ różni ich wizja rodziny.
Udział w "Top Model" był moim marzeniem jeszcze z wieku nastoletniego. Pochodzę z dość biednej rodziny i to nie był moment na spełnianie marzeń nastolatki, ale moment, w którym trzeba stać się dorosłym i w którym trzeba odbić się od dna, żeby osiągnąć coś w przyszłości
Mimo braku wsparcia ze strony najbliższych i niskiej samooceny, 29-latka wystąpiła w pierwszym odcinku i przeszła dalej. Od tamtej pory nie cichną spekulacje dotyczące jej małżeństwa. Pojawiły się plotki, że udział w show może podzielić parę i doprowadzić do rozwodu.
Jednak Marianna za każdym razem ucina temat i zapewnia, że każdy z małżonków ma prawo realizować siebie i swoje pasje. Ostatnio zamieściła na Instagramie wspólne zdjęcie, które opatrzyła tekstem piosenki o miłości. Dodała też fragment wywiadu, w którym powiedziała: "Mężowi na pewno niełatwo zaakceptować ten pomysł, ale na koniec pokazuje mi, że mnie kocha i dzielnie dźwiga moje decyzje".
Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty To też nie diabeł rogaty Ani miłość kiedy jedno płacze A drugie po nim skacze Bo miłość to żaden film w żadnym kinie Ani róże ani całusy małe duże Ale miłość kiedy jedno spada w dół Drugie ciągnie je ku górze…” damy radę i nie tylko my, wierzę w to
Komentarze pod postem były bardzo pozytywne. Ludzie życzyli parze powodzenia, miłości i wytrwałości. Pod niektórymi pojawiły się odpowiedzi Schreiber, które różnie można odbierać. Sugerują, że w małżeństwie są trudności, ale jest nadzieja, że uda się to przetrwać. Jak jest naprawdę? Tego raczej szybko się nie dowiemy, bo zamieszanie wokół 29-latki, ewidentnie sprzyja jej w promowaniu swojego nazwiska w mediach społecznościowych. W myśl starej zasady: "nie ważne, jak mówią, ważne, żeby mówili".


***








