Kondrat gorzko o Polsce
Marek Kondrat od lat mieszka w Hiszpanii, gdzie ze swoją żoną Antoniną Turnau wychowuje córkę Helenkę i prowadzi winiarski biznes. Choć odszedł z zawodu i nie szczędzi rodakom gorzkich slów, wciąż w kraju ma ogromne rzesze fanów.
W niedawnym wywiadzie dla "Polityki" mówił, że "Polacy są narodem, który nie zdołał się umocować w historii, nie ma poczucia stabilności", co ma odbicie w mentalności i narodowej podświadomości.
Ten kraj kurczył się i puchł jak balon, aż wreszcie przebrał miarę, no i całkiem znikł. Pojawił się na chwilę i znowu dostał po mordzie. Znowu mu przesuwali granicę, jak chcieli. To się musi przekładać na mentalność, na narodową podświadomość. Nasza perspektywa to jest jakieś 20 lat. 40 lat to już perspektywa dla Polaka niedostępna. Dlatego żyjemy, jakbyśmy ciągle byli w biegu, ciągle w napięciu. (...) Odmieniamy Polskę przez wszystkie przypadki, ale jej nie szanujemy, nie dbamy o nią. Ten chaos w edukacji, ten rozkład w służbie zdrowia, przecież to się ciągnie latami - mówił.

Marek Kondrat: mamy mądry rząd, czegóż nam życzyć?
Marek Kondrat wystąpił w nowym roku w "Szkle kontaktowym", gdzie na tle alkoholu z ironią mówił o polskim dobrobycie. Zażartował, że jest tak dobrze, że pozostaje jedynie... napić się.
Czegóż nam życzyć, kiedy mamy mądry rząd, stabilną gospodarkę, modelową demokrację, nowoczesne szkolnictwo, wolne media i szczęśliwe, kochające się społeczeństwo. Może... napijmy się - powiedział.
Słowa aktora spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem. Internauci komentowali:
Marek Kondrat MISTRZ
W punkt! Brawo Panie Marku! Mam tylko dylemat: śmiać się czy płakać?
A może raczej: przebudźmy się!
Zobacz też:
Marek Kondrat szczerze o dojrzałym ojcostwie
Decyzja w sprawie nowych obostrzeń w środę lub w piątek
Kolejna przeprowadzka Meghan i księcia Harry'ego?











