Reklama
Reklama

Marek Barbasiewicz szczęśliwy. Od lat jest w stałym związku z mężczyzną!

Jest szczery w życiu i na scenie. Za to pokochali go widzowie...

Jego pierwszą pasją było malarstwo. Zdawał do liceum plastycznego w Poznaniu. Traf chciał, że na miejscu poznał Jonasza Koftę, który zaraził go pasją do teatru.

Spodobało mu się wyrażanie emocji słowami i ma do tego prawdziwy talent. Ojciec pana Marka nie był zachwycony tą decyzją, ale ją zaakceptował. No, może nie do końca, bo nie chciał finansować jego nauki.

Na szczęście świeżo upieczony student dostał stypendium. Wspierała go także mama i ciotka.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Studia aktorskie ukończył w roku 1968 w Państwowej Wyższej Szkole Filmowo-Teatralnej i Telewizyjnej w Łodzi. Zaraz po otrzymaniu dyplomu, Kazimierz Dejmek zaangażował go do Teatru Nowego w Łodzi. Młody aktor szybko został ulubieńcem reżysera.

Reklama

Grał wiele znaczących ról, sprawdził się w różnorodnym repertuarze. Pod opiekuńczymi skrzydłami Dejmka spędził jedenaście lat: od 1968 do 1979 roku. Wyrósł na znakomitego aktora. Występował na scenie Teatru Ateneum w Warszawie, a od 1981 roku znowu u Kazimiera Dejmka, który został dyrektorem Teatru Polskiego w Warszawie.

Po kolejnych zmianach dyrekcji związany był z tym teatrem do roku 1997. Pracował z wieloma wybitnymi reżyserami.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Najbardziej rozpoznawalne role teatralne Marka Barbasiewicza to między innymi Alfred w "Mężu i żonie" Aleksandra Fredry, Janosik w sztuce Ernesta Brylla "Na szkle malowane" i Karol Desmoulins w "Sprawie Dantona" Stanisławy Przybyszewskiej.

Ma na koncie również liczne kreacje w Teatrze Telewizji, pracuje przy dubbingu oraz dla Polskiego Radia. Telewidzowie znają go z seriali telewizyjnych "Prawo Agaty", "Na dobre i na złe" czy "Miodowe lata". Prywatnie żyje w zgodzie ze sobą...

Czytaj dalej na następnej stronie...

Marek Barbasiewicz nie ukrywa, że jest homoseksualistą.

- To wyznanie niebywale wyprostowało życie. Nagle poczułem się sklejony ze sobą, szczery, niezmuszony do przemilczeń. Od wielu lat jestem w stałym związku. Więcej nie trzeba mówić. Nie chcę, by ten fakt przekroczył granicę informacji - mówi stanowczo.

Marka Barbasiewicza możemy obecnie oglądać w Teatrze Narodowym w "Aktorze" Cypriana Kamila Norwida, "Tartuffie" Moliera, "Księżniczce na opak wywróconej" Calderona.

Niedawno miał też swą premierę "Kordian" Juliusza Słowackiego w reżyserii Jana Englerta.

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Marek Barbasiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy