Na swoim instagramowym profilu podzielił się z fanami smutną informacją.
„Zazwyczaj nie skarżę się tu na swój los, ale co za zezowate szczęście mnie dopadło” – zaczął wyraźnie rozemocjonowany Tyszka.
Przez epidemię koronawirusa fotograf zmuszony był zrewidować swoje zawodowe plany.
Jak zdradził w poście - sesja z oscarową gwiazdą z Hollywood została odwołana, kolejna zaplanowana w Azji się nie odbędzie, z powodu braku możliwości dotarcia na miejsce. I na koniec trzeci projekt w Mediolanie, który najprawdopodobniej także nie dojdzie do skutku.
„Pozostaje siedzieć na walizkach i wkurzać, tylko sam nie wiem na co” – pisze zrozpaczony Marcin.
Internauci od razu pośpieszyli z wyrazami wsparcia zaznaczając, że zdrowie jest najważniejsze i nie warto ryzykować.
Współczujecie?

***Zobacz więcej materiałów wideo: