Reklama
Reklama

Marcin Prokop pilnie zwrócił się do rodaków z ważnym apelem. Ujawnił też fakty z dzieciństwa

Marcin Prokop, postanowił wykorzystać swoją popularność na Instagramie, aby zachęcić "Polaków-rodaków" do udziału w zbliżających się wyborach parlamentarnych. W przeciwieństwie do wielu swoich kolegów i koleżanek prezenter "Dzień Dobry TVN" postawił na oryginalność i niejednoznaczność.

W swoim najnowszym wpisie Marcin Prokop podzielił się z fanami swoim zdjęciem sprzed lat, na którym jako 12-latek był świadkiem jednej z najważniejszych w historii naszego kraju przemian.

Marcin Prokop wspomina rok 1989

"Jest rok 1989. Za kilka dni odbędą się wybory, w których zadecydujemy o dalszych losach naszego kraju" - zaczął Prokop. Choć wtedy był za młody, by brać aktywny udział w głosowaniu, czuł, że chce być częścią tej zmiany. Jego młodzieńcza intuicja skierowała go ku popieraniu ruchu Solidarność, co podkreślił, wspominając o "elektryku z wąsami" oraz "smutnym generale".

Reklama

Czytaj też: Wielkie poruszenie w TVN. Prokop pilnie padł przed Wellman na kolana. Niewiarygodne słowa Doroty

"Niewiele rozumiem z polityki i jestem za młody, żeby głosować, ale intuicyjnie czuję, że wolę elektryka z wąsami, który daje ludziom nadzieję, niż smutnego generała w ciemnych okularach, który ją odbiera. Biegam więc po mieście i razem z kolegami rozklejam plakaty "solidarności". Czy miało to wpływ na cokolwiek? Wierzę, że tak" - wspomina Prokop.

Prokop zachęca do udziału w wyborach. Niezależnie od przekonań

Mimo że Marcin Prokop jest zazwyczaj ostrożny w wyrażaniu swoich politycznych opinii, tym razem postanowił zaapelować do swoich obserwatorów o wizytę przy urnach wyborczych. Prezenter zdaje sobie sprawę, że wybór odpowiedniego kandydata nie zawsze jest łatwy.

Zobacz również: Prokop odjechał ze stacji benzynowej bez płacenia. Skończyło się wizytą na komisariacie

"Z tą samą wiarą chodzę na wybory, nawet jeśli czasami wydaje mi się, że wybieram mniejsze zło. Ale jeśli żaden autobus nie dojeżdża dokładnie tam, gdzie chcę trafić, wsiadam do tego, który podrzuci mnie możliwie najbliżej. Gdziekolwiek więc jedziecie, nie zostańcie na przystanku w najbliższą niedzielę. Pójdźcie zagłosować" - apeluje na koniec.

Zobacz też:

Marcin Prokop nie mógł już dłużej milczeć ws. Wellman. Pilnie strzeżona tajemnica TVN wyszła na jaw!

Dorota Wellman pokajała się przed widzami: "To się już więcej nie powtórzy"

Dorota Wellman jest zniesmaczona ludźmi na polskich plażach. Zamiast nich poleca Grecję


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Prokop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama