Początkiem października Małgorzata Tomaszewska poinformowała o śmierci babci Danuty Szimdt-Celińskiej. Gwiazda TVP w obszernym poście na Instagramie pożegnała ukochaną babcię.
Po tej ogromnej stracie postanowiła, że nie weźmie wolnego w pracy i cały czas występowała w "Pytaniu na śniadanie". Ostatnio prowadziła również "Eurowizję Junior" razem z Idą Nowakowską. Małgosia uśmiechała się i tryskała energią, ale jej znajomi wiedzą, że to tylko pozory.
Prezenterka jest profesjonalistką i nigdy nie pozwala, by jej osobiste sprawy wpływały na jakość wykonywanej pracy. Gdy Tomaszewska wraca do domu, wciąż opłakuje zmarłą babcię.
Tegoroczne święta będą dla gwiazdy TVP wyjątkowo smutne. Na szczęście ma wsparcie w swoim ukochanym oraz 3-letnim synku Enzo.
Małgorzata czeka już, aż ten rok się skończy i z nadzieją patrzy w przyszłość.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
