Celebrytka i aktor Jacek Rozenek rozwiedli się w kwietniu 2013 roku po dziesięciu latach małżeństwa.
Co było powodem rozstania? - tego nie wiadomo do dzisiaj. Podobno nie do przepracowania okazały się "różnice charakterów". Żadne z nich jednak nigdy oficjalnie nie wyjawiło przyczyn rozwodu.
Dziś każde układa sobie życie osobno - Gosia z Radkiem Majdanem, Jacek z psycholożką Małgosią Ohme.
"Perfekcyjna" zapewnia na łamach "Na Żywo", że ojciec jej dwóch synów zawsze będzie dla niej kimś wyjątkowym, a pytana, co było pomocne w ułożeniu relacji z byłym mężem, mówi jednym tchem, że "szacunek, jaki oboje mają dla lat przeżytych razem".
"Podjęliśmy bardzo świadomą decyzję, nie było krzywdy żadnej ze stron i dlatego nie było też nasycenia złymi emocjami. Skupiliśmy się na dzieciach. I bardzo się przyjaźnimy. Jacek do końca życia będzie dla mnie ważny, bo jest ojcem moich dzieci. Gdy patrzę na ich radość z naszej relacji, pragnę jednego, by tego nie popsuć".
Celebrytka twierdzi, że chłopcy - 7-letni Stasiek i 3-letni Tadek - fizycznie są bardzo podobni do byłego męża. Starszy to istna siła spokoju, młodszy z kolei prawdopodobnie będzie buńczuczny jak Małgosia.
"Tadeusz chyba odpłaci mi kiedyś za to, co ja robiłam moim rodzicom, gdy byłam zbuntowaną nastolatką" - śmieje się "Perfekcyjna". "Widzę w moich dzieciach zalety moje i Jacka, a nie widzę naszych wad i to mnie cieszy".
Pytana o wady, wymienia: "Choćby brak cierpliwości. Mój przyjaciel mówi często: 'Małgoś, bądź czasem słodką blondynką'. A ja nie mam tej umiejętności. A może czasem byłoby fajnie wzbudzać w ten sposób opiekuńczość?".
Radek Majdan chyba nie narzeka. W wywiadach były piłkarz podkreśla, że lubi "nerwowe kobitki", przy których nigdy się nie nudzi.
Zdecydowanie szuka w kobiecie... drapieżności. "Dobrze, gdy kobieta ma osobowość i charyzmę i wydaje się troszeczkę nieobliczalna i nietuzinkowa. Taka trochę z kosmosu i myślę, że drapieżność wpisuje się w taką konwencję".
Małgosia wydaje się idealna...
Zobacz również:
