Małgorzata Rozenek-Majdan miewa barwne pomysły na spędzanie świąt. W przeszłości zdarzało jej się zaszaleć z dekoracjami, jak choćby 4 lata temu, gdy cały salon ozdobiła mchem. Jak potem wyznała w wywiadzie:
Radosław do tej pory śmieje się z tego mchu, bo trochę mnie poniosło. To było prawdziwe szaleństwo.
Rok później Majdanowie postanowili ominąć święta i spędzić ten czas za granicą, w kraju należącym do zupełnie innego kręgu kulturowego. Wybrali wtedy Tajlandię. Rok temu o świątecznym wyjeździe nie było mowy, zarówno ze względu na lockdown, jak i najmłodszego członka rodziny, Henia, wówczas zaledwie półrocznego. Odbili to sobie dwa miesiące później, gdy w lutym wyjechali na dłużej do Tulum i tak się zakochali w Meksyku, że wiosną wybrali się tam jeszcze raz.
Rozenek-Majdan przekłada święta
W tym roku Majdanowie znów postanowili uciec na święta do Azji, ale ponieważ nie wyobrażają sobie grudnia bez tradycyjnych świąt, Małgorzata postanowiła… przełożyć Boże Narodzenie. Jak ujawnia w rozmowie z Pudelkiem, wszystko jest już zaplanowane, a ryzyko związane z pandemią wzięte pod uwagę:
W tym roku przyspieszamy święta. Już od początku grudnia będziemy mieli dekoracje świąteczne w domu. Wigilię będziemy obchodzić z naszą rodziną 14 grudnia, bo już 15 wsiadamy w samolot i wylatujemy na miesiąc do Azji, jeżeli nie zamkną świata. A patrząc na sytuację galopującą epidemiologiczną, nie zdziwiłabym się, gdyby tak się stało.
Majdanowie nie dość, że przechorowali Covid-19, to jeszcze się zaszczepili, z czego nigdy nie robili tajemnicy. Bez względu na to, czy uda im się wyjechać, czy nie, to święta w pewnością odbędą się z rozmachem. Jak ujawnił Radosław Majdan rok temu w wywiadzie dla „Party” celebrytka i tak zaczyna szaleć z dekoracjami znacznie wcześniej niż reszta Polaków:
Od początku listopada zastanawia się, czy aby nie nadszedł już czas na wyciągnięcie świątecznych dekoracji. Ile mamy kompletów bombek? Zdecydowanie za mało, prawda..?
Małgorzata, jak sama zapowiada, w tym roku także nie będzie się ograniczać:
Kochamy tradycyjne święta. Kocham święta Bożego Narodzenia. Każda okazja do celebracji jest dobra i wartościowa. Służy temu, żeby upiększać sobie życie, ale w tym roku planujemy wyjechać. Po lockdownie, po tym wszystkim jesteśmy spragnieni słońca, jesteśmy spragnieni tropików.
Zobacz też:
Julia Wieniawa chwali się luksusowymi wakacjami i pośladkami
Margaret ponownie musiała odpocząć. Wyjechała wraz z ukochanym
Tłumy migrantów przy granicy. Jest komentarz z Białorusi
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








