Początki konfliktu Małgorzaty Rozenek i Renaty Kaczoruk sięgają pierwszej edycji podróżniczo-żebraczego programu TVN „Azja Express”. Małgorzata wzięła w nim udział w parze ze swoim ówczesnym narzeczonym, Radosławem Majdanem. Renata startowała z przyjaciółką, Weroniką Budziło.
Jeszcze przed emisją pierwszego odcinka przecieki z plany sugerowały, że Kaczoruk jest mocno zmotywowana i gotowa na wiele dla osiągniecia celu. Kiedy program trafił na antenę TVN-u, stało się jasne, że plotki mają oparcie w rzeczywistości. Do najbardziej zagorzałych przeciwników Kaczoruk należała Małgorzata, która tuż przed opuszczeniem programu zdążyła przed kamerami wyjaśnić Radosławowi:
Ten program pokazuje, jaki kto jest naprawdę, bo nie da się udawać dłużej niż kilka godzin.
Majdan zauważył wtedy, że być może Renata ćwiczyła się w bezwzględności pod okiem ówczesnego narzeczonego, Kuby Wojewódzkiego.
Małgorzata Rozenek-Majdan pogodziła się z Renatą Kaczoruk
Trzeba było aż 5 lat, by dawne niesnaski poszły w zapomnienie. Na szczęście, jak potwierdziła sama Rozenek-Majdan w rozmowie z dziennikarzem Pomponika, w końcu doszło do pojednania między nią z Renulką:
Muszę powiedzieć, że to była naprawdę magiczna chwila. To był taki czas, kiedy wiele trudnych sytuacji działo się z Polsce i wszyscy mieliśmy takie przemyślenia, że życie jest za krótkie, żeby żywic do siebie urazę. Ja zresztą jestem osobą, która bardzo nie lubi tego robić. Jestem osobą, która ma ogromną potrzebę życia w zgodzie i jeśli prześledzisz wszystkie moje realne lub domniemane konflikty, one nigdy nie zaczynały się ode mnie. Renata sama do mnie podeszła. Byłyśmy razem na sesji charytatywnej, ja pozowałam do zdjęć, podeszła do mnie i pogodziłyśmy się. To było naprawdę bardzo fajne doświadczenie i uważam, że wiele wnoszące do jakości życia.
Rozenek-Majdan ostro o Wojewódzkim
Niestety, z byłym narzeczonym Kaczoruk, Kubą Wojewódzkim relacje nadal są napięte. Ich konflikt zaczął się jesienią 2016 roku, gdy Wojewódzki w wywiadzie dla "Playboya" porównał Małgorzatę do… pracownicy agencji towarzyskiej:
Koleżanka Rozenek weszła do show biznes jak do agencji towarzyskiej. Rozpie***liła, na szczęście chwilowo małżeństwo Karolinie Ferenstein. Ale na tym nie poprzestała. Zrobiła sobie listę… Stare grzechy rzucają długie cienie.
Od tamtej pory się nie lubią i, jak zapowiada Małgorzata, nie ma na razie szans, by to się zmieniło:
Ja jestem przeciwniczką kultury hejtu, bardoz nie lubię ludzi, mówię ogólnie, którzy budują swoją karierę, to dotczy również środowisk nie związanych z mediami, na upokarzaniu innych i nigdy się na to nie zgodzę. I nigdy nie stanę po stronie oprawcy, kimkolwiek by nie był. Zawsze stanę po stronie ofiary. My jesteśmy w fatalnym momencie na świecie i jedyne, co może nas uratować to miłość. Ja jestem osobą otoczoną miłością i chcę mieć wokół siebie ludzi, którzy dobrze mi życzą.












