"Jeżeli mamy własny system wartości, wiemy, co jest ważne, a co nie, to trudniej się pogubić" – mówiła Małgorzata Kożuchowska (45 l.) o wierze.
Dlatego z uwagą śledziła zakończone właśnie Światowe Dni Młodzieży i wsłuchiwała się w kazania papieża Franciszka.
"Przypomniały mi, że upływający czas nie ma znaczenia, że liczy się młody duch i to wewnętrzne, charakterystyczne dla młodych poczucie, że wszystko jeszcze przede mną. Słowa papieża Franciszka dały mi znów energię i chęć do działania. Wygodna kanapa i spokojna emerytura muszą jeszcze poczekać" – napisała wzruszona na Facebooku, dziękując Ojcu Świętemu.
I już dziś zapowiada, że weźmie udział w kolejnych Światowych Dniach Młodzieży, które odbędą się w 2019 r.
"W Panamie jeszcze nie byłam... to będę!" – napisała.
Czy poleci tam z synem Janem Franciszkiem (1,5), który drugie imię otrzymał na cześć obecnego papieża?












