Od dziecka zna smak sławy. Małgorzata Halber była jedną z gwiazd programu „5-10-15”. Dziś dziennikarka, rysowniczka, pisarka, wrażliwy, świetny człowiek
Jako dziecko była gwiazdą kultowego programu dla dzieci i młodzieży „5-10- 15”.
Ci, którzy przed laty ją oglądali, do dziś wzruszają się na wspomnienie, jak rezolutna dziewczynka ze swadą i swobodą opowiadała o Beatlesach.
Była w tym naprawdę świetna. A wszyscy, którzy ją podziwiali, zazdrościli jej i chcieli być na jej miejscu.
Nie mogli wiedzieć, że nie było czego, bo w jej życiu rozgrywał się dramat.
Tak oto ostatnio opowiadała o tym Markowi Sekielskiemu w jego programie „Sekielski o nałogach”:
"Od 12. do 35. roku życia byłam znana z tego, że jestem z telewizji" – mówiła.
"To „5-10-15” wydawało mi się wstydliwe. Miałam straszne problemy z rówieśnikami. Nikt ze mną nie rozmawiał o tym, co dzieje się w telewizji. Miałam nerwicę, nerwobóle, rozdrapywałam rany na ciele. To wszystko ta wesoła dziewczynka z '5-10-15" – mówiła.
A do śmiechu jej nie było zupełnie.