Małgorzata Gorol słynie ze starannego doboru ról. Z reguły występuje w ambitnych produkcjach, no może za wyjątkiem „Botoksu”.
Recenzencji zachwyceni filmem "Śubuk"
Za aktorskie odkrycie została uznana po udanych rolach w filmach Twarz” Małgorzaty Szumowskiej i „Magnezji” Macieja Bochniaka. Najnowszą kreacją aktorską w jej filmografii jest Maryśka w filmie „Śubuk”.
Żeby zrozumieć ten zaskakujący tytuł, trzeba sięgnąć do fabuły, mającej początek w roku 1989. Bohaterka, grana przez Gorol, zachodzi w ciążę i, mimo sugestii partnera, który namawia ją na aborcję, która w tamtych czasach była w Polsce legalna, decyduje się urodzić dziecko.
Syn okazuje się rozwijać inaczej niż jego rówieśnicy, a jedynym słowem, za pomocą którego porozumiewa się z otoczeniem, jest tytułowy „śubuk”. Film opowiada o trudnej walce Maryśki o diagnozę w czasach, gdy o autyzmie mało kto słyszał. O tym, jak ciężka bywa to droga, opowiedział niedawno Paweł Burczyk.
Ciężarna Gorol kradnie show
Zdjęcia powstawały od jesieni 2020 do maja 2021 roku, czyli zanim Gorol zdecydowała się na dziecko. Film Jacka Lusińskiego dość długo czekał na polską premierę, która została zaplanowana 3 miesiące po światowej. W międzyczasie zdążył zdobyć Złote Lwy za najlepszy scenariusz.
Recenzenci nie mogą się go nachwalić, jednak podczas uroczystej premiery show skradła odtwórczyni głównej roli, dumnie prezentując na ściance ciążowe krągłości. Zaskoczenie było tym większe, że, biorąc pod uwagę rozmiary brzuszka, udało jej się utrzymać ciążę w tajemnicy przez dobrych parę miesięcy.
Zobacz też:
Gwiazdor "13 posterunku" wychowuje córkę z autyzmem. „Przeszliśmy wszystkie etapy”W takim stroju Joanna Krupa wspiera chorych na autyzm!
Małgorzata Gorol w "Śubuku": Lubię się zmieniać, dlatego jestem aktorką
