"To prawda, że podpisałem kontrakt z marką Taboo, ale na ściśle określonych w umowie zasadach. Tych zasad przedstawiciele Taboo nie dotrzymali" - tłumaczył sportowiec.
"Zachowali się wobec mnie żenująco. Wziąłem udział w sesji zdjęciowej, ale zdjęcia nie zostały przedstawione mi do autoryzacji jak zakładała umowa" - zaznaczał.
"Co więcej kolor rękawic bokserskich, które miałem podczas sesji, został zmieniony na różowy bez mojej wiedzy. Chcę jednoznacznie podkreślić, że kontrakt z marką Taboo został zerwany wskutek niedotrzymania przez firmę umowy".
Piłkarz przyznał, iż w ramach podpisanego kontraktu otrzymał zaliczkę od marki Taboo. Obecnie oczekuje publicznych przeprosin oraz finansowego odszkodowanie, którego wysokość na razie nie została ustalona.
Zobacz relację video z konferencji z udziałem Radosława Majdana:








