Miss Wielkopolski 2014 w jednym z wywiadów stwierdziła, że zwyciężyła w konkursie piękności, gdyż "spodobała się sponsorowi" - wokaliście jednej z popularnych grup discopolowych.
Jak mówiła, nie przyjęła nagrody (wyjazd do Hiszpanii), gdy okazało się, że spać będzie ze sponsorem w jednym pokoju. Trafiła więc do Międzyzdrojów. Tam sytuacja była podobna.
"Sponsor konkursu Sławomir S. wyszedł za mną i zaczął mnie wulgarnie wyzywać... Okazuje się, że dziewczyny biorące udział w konkursach są często 'sprawdzane' przez sponsorów. Proponowano im seks w różnych kombinacjach" - opowiadała Nizio w "Faktach" TVN. W innym wywiadzie dodawała, że "sponsorzy wyzywali dziewczyny od kurew, szmat i zapewniali, że 'i tak zostaną wy...ne'".
Sam zainteresowany od początku zaprzeczał słowom Nizio, podkreślając, że "nie ma problemów z powodzeniem u kobiet". Co więcej, podał modelkę do sądu.
Ten właśnie wydał wyrok w tej sprawie, nakazując 23-latce, by przeprosiła sponsora i zapłaciła mu zadośćuczynienie w wysokości 50 tys. złotych (żądał 3 mln złotych) - dowiedział się "Fakt".
To jednak nie koniec. Według informacji tabloidu w sądzie toczą się jeszcze cztery sprawy o naruszenie dóbr osobistych złożone przez organizatora i sponsora.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:
