Pieczonka gościła w programie Katarzyny Pakosińskiej oraz Wojtka Jagielskiego wraz z byłą partnerką Kamila Durczoka - Julią Oleś. Kobiety w trakcie programu opowiadały o tym, jak odnalazły się w zdominowanym przez mężczyzn świecie biznesu. Nigdy nie kryła, że jej początki były trudne.
Na pierwszy kurs wizażu pieniądze dali jej rodzice. Młodej Magdaleny zwyczajnie nie było stać na edukację. W roli modelki wystąpiła wtedy jedna z jej odważnych koleżanek. Pieczonka swój debiut w branży kosmetycznej zaliczyła w prywatnym mieszkaniu prowadzącej kurs kosmetolog. Naukę zaczynała od klejenia sztucznych rzęs w warunkach znacznie odbiegających od tych, które panują w nowoczesnych salonach urody obecnie...
O profesjonalnych sprzętach młodziutka gwiazda Instagrama mogła tylko pomarzyć. Jej zawodowa ścieżka rozpoczęła przeszło dziewięć lat temu – wtedy na rynku nie były dostępne innowacyjne narzędzia i produkty kosmetyczne. Zatem Influencerce do wykonania pierwszych rzęs musiały wystarczyć: kanapa, taboret, zestaw papierowych ręczników i światło biurowej lampki. Trzeba przyznać, że jej pierwsze kroki w branży beauty nie należały do najłatwiejszych. "Było łóżko, właściwie kanapa, na której ona leżała. Ja podstawiałam sobie taborecik i przez pięć godzin przy lampach - takich biurowych doklejałam i się uczyłam".Podczas programu “Tok Szoł” emitowanego na kanale Superstacja Magda wspomniała także o szargających nią wtedy wątpliwościach, chwilach słabości oraz wielkim wsparciu, którego w najtrudniejszych momentach nie brakowało ze strony jej krewnych oraz najbliższych przyjaciół.
Teraz Magdalena Pieczonka ma pół miliona wiernych obserwatorek, prowadzi własną firmę i uchodzi za jedną z najbardziej rozchwytywanych wizażystek w Polsce. Z jej usług korzystają największe polskie gwiazdy np. Izabela Janachowska, czy Natalia Siwiec.
Nowe odcinki "Tok Szoł" nadawane są w Superstacji od poniedziałku do piątku o godz. 18.30 i 22.30.
