Doskonale wie, co to sukces i potrafi się nim cieszyć. Ale też przekonuje się, jak bardzo ta gloria i chwała bywa wyniszczająca. "Kiedy odnoszę sukces, jestem wtedy sama, bo nikt nie potrafi zrozumieć tego, co się ze mną dzieje" - mówi gwiazda TVN.
W ostatnim czasie restauratorka może mówić o całym paśmie sukcesów, dlatego coraz częściej myśli o wyjeździe z Polski. Gdzieś, gdzie będzie mogła odreagować stres i się wyciszyć.
"Coraz częściej myślę o zamieszkaniu w Portugalii. To idealne miejsce dla mnie. Są góry, woda, spokój i wspaniali, całkowicie wyjątkowi ludzie" - zdradza. I dodaje, że chciałaby tam uciec przed szumem wokół swojej osoby. Musi tylko znaleźć odpowiedni dom.
"Marzę o dużym domu, w którym każdy, kogo kocham, będzie miał swój pokój. Będzie w nim prawdziwa węglowa kuchnia, jak w filmie '1900' Bernardo Bertolucciego, z fajerami, z ogniem i z rusztem. A ja będę mogła gotować dla ludzi, których kocham" - wyznaje szczerze.
Gessler nie ukrywa, że czuje się zmęczona i ma potrzebę, aby blisko niej były też córka i syn. "Dzieci chciałabym widzieć bliżej niż dalej. Wydaje mi się, że fajnie by było, gdyby założyli rodziny i mogłabym im poprzeszkadzać w wychowywaniu dzieci. Bo moje dzieci są bardziej rygorystyczne i bardziej dojrzałe niż ja" - zdradza.
Takie są jej plany, a co z nich wyjdzie? W ostatnich dniach restauratorka oglądała dom, który w większości spełniał jej oczekiwania, ale nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji.
