Reklama
Reklama
Tylko u nas

Maciej Maleńczuk płaci wysoką cenę za swój niewyparzony język...

Maciej Maleńczuk (61 l.) ma na koncie kilka wyroków sądowych za wyrażanie swoich poglądów. Za czasów PRL-u wylądował nawet na dwa lata w więzieniu. W rozmowie z Pomponikiem muzyk obiecuje, że nie będzie siedział cicho i zapewnia, że ma w tym względzie pełne wsparcie swojej żony, która co najmniej dorównuje mu radykalizmem.

Maciej Maleńczuk znany jest ze swoich zdecydowanych poglądów, których broni tak zaciekle, że czasem kończy się to w sądzie. W ciągu minionych kilku lat bardzo często wypowiadał się na tematy polityczne, brał czynny udział w protestach przeciwko reformie sądownictwa czy wypowiedzeniu konwencji antyprzemocowej. Podczas jednego z protestów na Rynku Głównym w Krakowie zaatakował jednego działaczy Fundacji Pro-Prawo do Życia. Jak potem wyjaśnił w sądzie, nerwy puściły mu na widok plakatów antyaborcyjnych:

Reklama

"Po Rynku spacerowały kobiety z małymi dziećmi, wszyscy odwracali głowy od tych obrzydliwych obrazów prezentowanych publicznie. Postanowiłem zainterweniować, ale, o ile sobie przypominam, nie używałem wulgaryzmów". 

Proces ciągnął się 4 lata i zakończył prawomocnym wyrokiem, nakazującym muzykowi wypłatę zadośćuczynienia i grzywny na korzyść  poszkodowanego. Jak stwierdził Maleńczuk po ogłoszeniu wyroku, nadal uważa, że jego „obowiązkiem i prawem moralnym było zakończenie tej pikiety”. 

Maciej Maleńczyk wspomina procesy sądowe

Jak ujawnia w rozmowie z Pomponikiem, ta akurat kara nie była najbardziej  dotktliwa, w każdym razie w porównaniu do wyroku dwuletniego więzienia, który usłyszał w 1981 roku za odmowę odbycia służby wojskowej:

Maleńczuk uczestniczył też w pikietach, blokujących przejazd rządowych limuzyn na Wawel. Kolumna rządowa została wtedy obrzucona jajkami. Muzyk chętnie nawiązuje do swoich poglądów politycznych w niemal każdym wywiadzie. Jak zapewnia w rozmowie z Pomponikiem, to się na pewno nie zmieni, zwłaszcza że może w tym względzie liczyć na pełne wsparcie żony. Ujawnił, co zwykle od niej słyszy:

"Jak tego nie powiesz, to nie masz po co wracać do domu! Podjudza to takie słowo  groźne trochę, ale oczywiście, dodatkowo mnie szczuje. Dawniej, jak wychodziliśmy razem na miasto, to ona zaczynała zadymę, a ja musiałem kończyć. Więc nadal to tak wygląda". 

Zobacz też:

Polsat SuperHit Festiwal 2022: Maleńczuk pozdrowił Lecha Wałęsę i "walczącą Ukrainę"

Maciej Maleńczuk skazany! Krakowski sąd utrzymał wyrok!

Sarah Jayne Dunn w kontrowersyjnym stroju! Promuje ciałopozytywność

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Maleńczuk | Earth Festival Uniejów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy