Reklama
Reklama

Łukasz Szumowski w końcu może odpocząć. Uciekł z Polski na rajską wyspę!

Łukasz Szumowski (48 l.) po złożeniu dymisji postanowił dokończyć swój urlop. Nie spędza go jednak w kraju, co jeszcze niedawno sam zalecał rodakom...

Przez ostatnie miesiące dla milionów Polaków najważniejszą osobą w rządzie stał się bez wątpienia minister Szumowski. 

To on przeprowadzał nas przez pierwszą falę pandemii koronawirusa. 

Początkowo zaufanie minister zdrowia miał ogromne. Potem na jaw wyszła chociażby afera związana z kupnem maseczek od znajomego instruktora narciarstwa, co mocno zaszkodziło wizerunkowi Szumowskiego. 

Jednak nadal jego pozycja wydawała się mocna. Niespodziewanie 48-latek podał się do dymisji. 

Jego następcą został ekonomista Adam Niedzielski i to on będzie odpowiadał za sytuację epidemiczną w kraju. 

Reklama

Z kolei Szumowski może w końcu odpocząć. Nie musi też do końca stosować się do swoich własnych wytycznych. 

Zresztą ostatnio wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska sam odradzał zagraniczne wojaże. 

"Turyści powinni się z tym liczyć, że możliwość powrotu może być ograniczona. Jeżeli będą przypadki, że ktoś nie zdąży wrócić do kraju, to na pewno MSZ będzie pomagał takim osobom. 

Jednak zawsze powtarzam: musimy się liczyć z tą niepewnością, że wyjazd zagraniczny może się skończyć powrotem do dwutygodniowej kwarantanny" - przestrzegał Kraska i jednocześnie zasugerował, żeby wakacje spędzać nad Wisłą, bo Polska jest pięknym krajem i w dobie koronawirusa bezpieczniej jest wypoczywać na miejscu. 

Cóż, Łukasz Szumowski nie posłuchał byłego kolegi i ruszył na Wyspy Kanaryjskie. Zdjęcia wywołały sensację...

"Morro Jable na rajskiej wyspie Fuerteventura – to właśnie tu odpoczywa Łukasz Szumowski. A jeszcze w końcu lipca odpoczywał z rodziną na urlopie na Suwalszczyźnie. Błogą ciszę zakłócił mu wtedy jednak koronawirus" - przypomina "Super Express". 

Tabloid donosi, że Szumowski pływa na "wypasionym jachcie", z których podziwia piękne widoki rajskiej wyspy. 

Przy okazji przypomniano słowa byłego już ministra, który w maju w RMF FM oznajmił, że "o takich wakacjach, jakie mieliśmy do tej pory, możemy zapomnieć", bo epidemia zostanie z nami na dłużej. 

"Ale jak widać na naszych zdjęciach, były minister zdrowia należy do wyjątków i słowa o innych niż zazwyczaj wakacjach jego nie dotyczą. W Morro Jable, gdzie spędza błogi czas Szumowski, królują wypasione hotele i restauracje. Ale największą atrakcją jest oceaniczny klimat i bajeczne plaże, a przezroczysta, lazurowa woda dodaje niebywałej niepowtarzalności tego wyjątkowego miejsca" - czytamy w tabloidzie. 

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy