Mundek Dryja jest jednym z najbardziej lubianych uczestników drugiej edycji programu "Love Island. Wyspa Miłości". Mogłoby się wydawać, że po powrocie z Hiszpanii będzie wręcz noszony na rękach przez lokalną społeczność. Niestety, jest zupełnie inaczej.
"W moim mieście nie jestem postrzegany jako gwiazda. I to jest bardzo śmieszne, bo po odejściu z 'Love Island' miałem praktycznie same dobre komentarze. W głowie sobie ubzdurałem, że ludzie dobrze mnie odebrali. Niestety, jak wróciłem do Radomska, to okazało się, że tu jest więcej nagonki na mnie niż w całej Polsce. To jest niezrozumiałe, bo chciałbym być takim motorem napędowym w moim miasteczku" - powiedział nam Mundek.
I dodał: "Docierają do mnie komentarze od osób trzecich, że śmieją się ze mnie. Dodatkowo mówią, że nie wiem, gdzie mam ręce włożyć i wszędzie szukam atencji. Nie przejmuję się tym, bo wierzę, że ta mentalność się zmieni".
Czytaj dalej na kolejnej stronie.
Gwiazdor przez jakiś czas myślał o ucieczce przed tym wszystkim do Warszawy. Jednak ostatecznie stwierdził, że nie podda się i pokaże wszystkim, że chłopak z małego miasta potrafi podbić świat. Wkrótce planuje zorganizować ciekawą akcję charytatywną w swoim mieście, aby trochę naprawić wizerunek i pokazać się z innej strony.
Dodatkowo uważa, że gdyby nie udział w programie "Love Island. Wyspa Miłości", to nigdy nie odważyłby się spełniać marzenia.
Jeśli jesteś singlem w wieku 18-35 lat, chcesz zostać gwiazdą najgorętszego show w historii telewizji, przeżyć przygodę życia, zawalczyć o miłość i sławę, zgłoś się do "Love Island. Wyspa miłości"! Formularz zgłoszeniowy dostępny jest na stronie: loveislandpolska.pl
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:
Zobacz również:
