Podczas gościnnego występu 38-letniej aktorki w produkcji "Glee", gdzie wcieliła się w rolę nauczycielki, grana przez nią postać w pewnym momencie wypowiedziała kwestię:
"Lindsay Lohan jest kompletną wariatką, prawda? Ile razy ona już była na odwyku?".
Jak się okazuje, słowa te nie umknęły uwadze 24-letniej narkomance, która oglądała serial podczas pobytu na przymusowym leczeniu w klinice Betty Ford Center w Kalifornii.
"Lindsay jest wściekła na Gwyneth" - powiedziała matka Lohan, Dina, w rozmowie z portalem RadarOnline.com.
"Zadzwoniła do mnie roztrzęsiona i zapytała: 'Dlaczego Gwyneth mi to zrobiła?'. Przekroczyła pewną granicę i to było zupełnie nieuzasadnione z jej strony. Lindsay uważała ją za przyjaciółkę i bardzo się na niej zawiodła... To było krzywdzące, a nie zabawne" - wyjaśniła Dina Lohan.
Lindsay na leczenie odwykowe trafiła wskutek naruszenia postanowień nadzoru sądowego (nie udało jej się przejść pomyślnie testów na obecność narkotyków w organizmie).
Kłopoty aktorki z prawem zaczęły się w 2007 roku, gdy aresztowano ją za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym. W klinice ma ona pozostać do 3 stycznia.
