Gwiazdy coraz częściej prezentują się swoim fanom w naturalniej odsłonie. Bez pudrów, kilku warstw tapety i doczepianych włosów.
Nie mają wyboru. Na kwarantannie dostęp do zaprzyjaźnionych makeupistek i ukochanych fryzjerów jest ograniczony. Radzą sobie więc, jak mogą, nie pozwalając jednocześnie publiczności zapomnieć o sobie.
Widzimy więc celebrytów, którzy przypominają "zwykłych" ludzi - ze zmarszczkami na twarzy, niedoskonałościami, wypryskami, w wygodnych ciuchach.
Takie właśnie zdjęcie zdecydowała się opublikować na Instagramie Joanna Liszowska. Aktorka pozuje na nim saute, z kępką siwych włosów.
"Hej!!Całusy słoneczne dla wszystkich!!! Dajecie radę?" - napisała aktorka "Przyjaciółek".
Na odzew fanów nie musiała długo czekać. Pod postem posypały się komplementy:
"Babcia Joanna";
"Pięknie pani Asiu, makijaż nie jest potrzebny";
"Dobra klinika medycyny estetycznej";
"W końcu naturalna";
"Jedna z nielicznych aktorek, która nic nie ma sztucznego w twarzy. Naturalny uśmiech" - czytamy.
Na takie ciepłe słowa Joanna zapewne czekała.
Zobacz również:
