Jak potwierdził rzecznik prasowy Lewis, 24-letnia piosenkarka, która zasłynęła na całym świecie hitem "Bleeding Love", zdecydowała się zrezygnować z jednodniowej wizyty w Niemczech, by móc dojść do siebie po środowym ataku.
"Leona miała dziś w planach wyjazd do Niemiec w celach promocyjnych, jednak ostatecznie został on odwołany" - oznajmił rzecznik gwiazdy. "Leona nadal jest w szoku w związku z wczorajszymi przeżyciami, ale wszystko z nią w porządku" - dodał.
Lewis podpisywała egzemplarze jej niedawno opublikowanej autobiografii w księgarni w Londynie, kiedy, jak określił to przedstawiciel gwiazdy, "niespodziewanie podszedł do niej mężczyzna i z całej siły uderzył ją w głowę".
Trzykrotnie nominowana do nagrody Grammy wokalistka doznała lekkich obrażeń głowy i szoku.
Rzecznik gwiazdy wyjaśnił, że nie słyszał, aby sprawca ataku powiedział cokolwiek do piosenkarki. Mężczyzna szybko został obezwładniony przez ochroniarzy gwiazdy i wkrótce potem aresztowany.









