Lamparska pominięta na gali. Nie zamierzała tego tak zostawić
Magdalena Lamparska od najmłodszych lat przejawiała talenty artystyczne i brała udział w różnych konkursach. Kiedy jednak na koniec roku szkolnego dyrekcja postanowiła docenić w tym aspekcie kogoś zupełnie innego, przyszła gwiazda nie zamierzała milczeć. Aktorka jeszcze nigdy nie mówiła o tym publicznie. Nie do wiary, co zrobiła...
Magdalena Lamparska jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Regularnie pojawia się nie tylko na scenie, ale i na ekranie - jej portfolio liczy blisko 40 pozycji. Jeszcze zanim kobieta zdecydowała się na kontynuację nauki w szkole teatralnej w Warszawie, to już wykazywała liczne talenty artystyczne.
Przez wiele lat była członkinią Chóru "Fantazja" w jej rodzinnym Słupsku, z którym kilkukrotnie wygrywała konkursy w Bydgoszczy. Wówczas zaczęła też grać przed publicznością, co było doceniane przez jurorów różnych przeglądów. Tym bardziej więc dotknęło ją to, co stało się tuż przed zakończeniem szkoły średniej.
"Nie zapomnę tego. Nie wiem, czy gdziekolwiek mówiłam to w jakiejś rozmowie (...). Mimo tego, że byłam w klasie biochemicznej, to bardzo dużo działałam w teatrze, śpiewałam 12 lat w chórze i jeździliśmy po olimpiadach chóralnych. (...) [Zdobyłam - przyp. aut.] wiele różnych teatralnych nagród. I pamiętam, że na koniec liceum to nie ja otrzymałam nagrodę za całokształt twórczości artystycznej, tylko moja koleżanka, która wygrała jakiś podrzędny konkurs, na którym ja w ogóle nie byłam, bo nie miałam czasu. I mnie dyrekcja mojego liceum pominęła" - wyznała 37-latka w podcaście "Imponderabilia".
Lamparska nie mogła tego tak zostawić.
Niewiele myśląc, nastolatka postanowiła dać wszystkim znać, co o tym myśli.
"To była jakaś wielka (...) gala wręczenia [nagród - przyp. red.], taka ostatnia na zakończenie. I już [na nią] szliśmy. Ja wiedziałam, że będę zdawała do szkoły teatralnej. Mnie to tak zbiło [z tropu], ja się tak zdenerwowałam, że zerwałam się z lekcji, pojechałam rowerem do domu, zapakowałam wszystkie moje trofea ze ściany do kartonu, weszłam do dyrektora do gabinetu i położyłam mu te wszystkie rzeczy [na biurku]. Powiedziałam, że może on nie wie, ale to są moje osiągnięcia dla szkoły, które zdobyłam przez cały ten czas" - opowiedziała.
Mężczyzna był wyraźnie zaskoczony zachowaniem uczennicy, ale finalnie jej działania przyniosły oczekiwane rezultaty.
"Był zszokowany moją bezpośredniością, ale stworzyło się nowe stanowisko jeszcze kolejnej superhipernagrody za całokształt twórczości dla mnie. (...) Nie zabrałam tej dziewczynie nagrody. (...) Dostałam Grand Prix" - wyjawiła.
Pomimo upływu niemal 20 lat widać, że emocje wokół tej sprawy nadal są w Lamparskiej żywe. Dzisiaj jednak gwiazda domyśla się, że pominięcie jej wśród laureatów wynikało nie z czyjejkolwiek złośliwości, a po prostu braku wiedzy.
"Myślę sobie, że po prostu ta osoba była niedoinformowana. I to też nie była wina dyrekcji, bo dyrekcja tej nagrody nie ustalała" - dodała Magdalena, tłumacząc, że na konkursy wysyłała ją zazwyczaj polonistka.
Dzisiaj aktorka na pewno nie zareagowałaby w ten sposób, ale jakieś poczucie niesprawiedliwości w niej zostało.
"Ja teraz nie jestem aż taką osobą. Teraz już nie, teraz już spokorniałam, już mnie życie trochę utemperowało. Ale to było na przykład na takiej zasadzie, że jak śpiewaliśmy w chórze, a nasza dyrygentka się rozchorowała, kiedy przyjeżdżała delegacja gości ze Szwecji do szkoły i trzeba było zaśpiewać, a pani od muzyki średnio sobie radziła z poprowadzeniem nas, to ja powiedziałam, że niech się nie przejmuje, ja podyryguję. I ja wychodziłam przed 50 osób, które były przede mną w chórze, i jeszcze przed 100 osób, które siedziały na widowni. I ja miałam problem. (...) I to jest, to było zawsze we mnie. I nie wiem, czy to się jakoś (...) [mocno] zmieniło. Na pewno jest we mnie więcej odpuszczenia. Teraz nie pojechałabym i nie ściągnęła obrazów" - skwitowała.
Zobacz też:
Magdalena Lamparska stworzyła wyjątkowy sernik. Zachwycił zdobywcę Oscara
Znany aktor miał długo zwodzić Lamparską. Dziś ma męża i nie chce o nim słyszeć
Sokołowska zabrała głos ws. ważnej chwili w życiu Lamparskiej. Zwraca uwagę na jedno