Do tej pory obie Malinowska i Horodyńska oceniały kreacje celebrytów w programie "Gwiazdy na dywaniku" i w jednym z magazynów plotkarskich. W swoich wyrokach były często nieprzyjemne i bezlitosne, przez co regularnie narażały się wielu kolegom i koleżankom ze świata show-biznesu. A że to dość mały krąg towarzyski, Malinowskiej podobno zaczęło to przeszkadzać.
Znajomy żony Janiaka zdradził "Super Expressowi", że współpraca byłej modelki z Horodyńską nie układała się najlepiej już od dłuższego czasu. "Karolina miała dosyć kłótni i fochów skrytykowanych przez nią aktorek i piosenkarek. Przez to nawet nie pokazywała się już na salonach" - twierdzi.
Podobno kroplą, która przelała czarę, był konflikt ze stylistką Karoliny Korwin-Piotrowskiej, Malwiną Wędzikowską (31 l.). Jak mówi informator tabloidu, to właśnie wtedy "Karolina wystraszyła się, że straci znajomych i postanowiła oficjalnie odciąć się od Joanny". Tę wersję wydarzeń potwierdzałoby oświadczenie Malinowskiej, jakie niedługo potem pojawiło się w internecie.
"Moi kochani aktualna rubryka w "Party" jest moją ostatnią. Definitywnie zakończyłam tym samym współpracę z Joanną Horodyńską, proszę nie łączyć nas jako duet ani zawodowo ani prywatnie. Dziękuję redakcji za możliwość pracy dla fajnego tytułu przez ostatnie trzy lata, ale wystarczy. To co się dzieje w internecie oraz z niektórymi osobami zajmującymi się modą jest delikatnie mówiąc mało smaczne. Przepraszam wszystkich którzy poczuli się dotknięci moją oceną ich strojów. Mam dość czytania tytułów Malinowska poniża... Bo to nie jest prawda , a z pewnością nie było celem. Na szczęście Prada i prawda jeszcze mi się nie mylą" - napisała była modelka na swoim profilu na Facebooku (pisownia oryginalna).
Teraz "Super Express" donosi, że Horodyńska znalazła już sobie nową współpracownicę. Ma zostać nią celebrytka Ada Fijał. Ostateczna decyzja należy jednak do szefów stacji... Co sądzicie o takim zastępstwie?
