Kuba Wojewódzki udzielił wywiadu, w którym niemalże nikogo nie oszczędził. W rozmowie z Markiem Mateuszczykiem z "Playboya" wytknął Polakom, że rzekomo bardzo mu zazdroszczą jego szczęścia i bogactwa. Jego zdaniem ludzie chcą go zniszczyć, bo ma ładne samochody. "Moje tak zwane pożyczone samochody to rodzaj terapii dla nieudaczników. Balsam na ich smutek związany z tym, że mają brzydkie auta i brzydkie koleżanki" - twierdzi.
Najbardziej dostało się jednak Małgorzacie Rozenek-Majdan. Showman chyba nie może znieść tego, że to właśnie ona, a nie jego Renulka jest gwiazdą "Azja Express", więc przypuścił atak. Uważa, że "Perfekcyjna" i Radek w nieczysty sposób pogrywają sobie z Kaczoruk, a on "w obronie najbliższych też potrafi faulować". Grozi, że jeśli Małgonia i Radzio nie zmienią swojego tonu, kiedy mówią o Renatce, to on będzie dla nich bardzo nieprzyjemny i zdradzi kompromitujące fakty z ich życia, zwłaszcza z przeszłości Gosi.
"Wtedy Radkowi może opaść szczęka do murawy. Bo można sobie sfałszować twarz ale przeszłości się nie da. Koleżanka Rozenek weszła do show biznesu jak do agencji towarzyskiej. Rozp..., na szczęście chwilowo, małżeństwo Karolinie Ferenstein. Ale na tym nie poprzestała. Zrobiła sobie listę" - wyjawia.
Dodaje, że w obliczu tego Gosia nie powinna pouczać nikogo o etyce i moralności.
"Stare grzechy rzucają długie cienie. Doda opowiadała mi o podsłuchu jaki zamontowała w samochodzie Radka, żeby sobie posłuchać jak ją romantycznie zdradza. I on mi chce mówić o elegancji. Kiepski bramkarz nie podskoczy do poziomu profesjonalnego sędziego" - mówi Kuba.
Jak widać, bardzo ubodło go nie tylko to, że ludzie nie polubili jego wspaniałej Renulki, ale także to, że ktokolwiek publicznie ośmielił się ją skrytykować. Na jej usprawiedliwienie zdradza, że rzekomo producenci obiecali jej udział w "programie bez konfliktów i agresji", a wyszło coś zupełnie innego. Szkoda, że nie zauważa, że to właśnie jego ukochana powoduje najwięcej niesnasek. Jeśli chciał jej pomóc tym wywiadem, może odnieść przeciwny skutek.
W ostatnim odcinku "Azja Express" Kaczoruk znów się nie popisała i po raz kolejny znalazła się w ogniu krytyki. "Kubo, po tym odcinku rozumiemy Twoje frustracje trochę lepiej" - napisała Rozenek i zapowiedziała,że... spotka się z Wojewódzkim w sądzie! "Szykuje się proces roku" - oznajmiła na Instagramie.
***Zobacz więcej materiałów
