Zanim jeszcze Meghan i Harry zdecydowali się odłączyć od rodziny królewskiej i żyć na własny rachunek, mówiło się, że aktorka nie odnajduje się na dworze i nie ma tam nikogo, kto były do niej przyjaźnie nastawiony.
Choć mogłoby się wydawać, że znajdzie bratnią duszę w swojej szwagierce Kate, media wielokrotnie rozpisywały się, że panie - delikatnie mówiąc - od początku za sobą nie przepadały.
Dowodem miały być chociażby zdjęcia ze wspólnych uroczystości, na których Kate i Meghan niezbyt przychylnie na siebie patrzyły.
Czy faktycznie są do siebie aż tak wrogo nastawione? Okazuje się, że pozory mogą mylić.
Z biografii "Bottle of Brothers" napisanej przez Roberta Lacey’ego, której fragmenty przytacza "Daily Mail", dowiadujemy się, że szwagierki nie tylko nie są dla siebie rywalkami, ale... nawet się lubią!
"W rzeczywistości Meghan i Kate bardzo dobrze się ze sobą dogadują od samego początku" - twierdzi autor.
Wprawdzie nie są przyjaciółkami, jednak znalazły wspólny język dzięki temu, że obie weszły do rodziny królewskiej jako osoby z zewnątrz, którym przez większość życia obca były zasady panujące na dworze.
Biograf podkreśla również, że nigdy nie było między nimi żadnego konfliktu, a obie panie darzą się nie tylko sympatią, ale przede wszystkim także szacunkiem.
Co ciekawe, jeśli mowa o jakimkolwiek konflikcie, według autora biografii toczy się on między... ich mężami!
"Obaj jednak zawsze mówili sobie wprost, co myślą i czują" - czytamy.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
