W marcu do sieci wyciekło wideo, na którym było widać księcia Williama bawiącego się z tajemniczą brunetką w klubie. To zbiegło się z sensacyjnymi doniesieniami "The Sun" o zaskakującej zażyłości księcia z inną kobietą, modelką Sophie Taylor.
Dziennikarze przekonywali, że tych dwoje spotkało się podczas rzekomo męskiego wypadu Williama na narty. Świadkowie twierdzili, że jego ukochanej mogłoby się nie spodobać, jak mąż spędza wolny czas.
"Książę zrezygnował z oficjalnych wizyt na rzecz spotkań z długonogą blondynką, kiedy jego żona, Kate, siedziała w domu z dziećmi" - informował tabloid.
Niedługo później małżonkowie pojawili się razem na jednej z oficjalnych uroczystości. Nie wyglądali na skłóconych, ale prasa donosiła, że to tylko pozory i po wybrykach Williama między nimi nie jest już tak, jak kiedyś.
Sprawa nieco przycichła. Aż do teraz! "Radar Online" donosi, że Kate wcale nie zapomniała o głośnych ekscesach. Wręcz przeciwnie. Ona i mąż mają problem, by wrócić do dawnych relacji. Ponoć doszło nawet do tego, że... potajemnie zgłosili się na terapię małżeńską!
"Oczywiście cała sytuacja została zbagatelizowana, ale tak naprawdę Kate jest przerażona, a William robi wszystko, by to naprawić" - twierdzi informator.
Dodaje też, że wszelkie czułości i wywiady to tylko ustawki i nie mają one nic wspólnego z ze stanem faktycznym. W rzeczywistości księżna "poczuła się upokorzona, a częścią ich terapii, która ma naprawić szkody, jest robienie przez Williama gestów pod publiczkę".
