Reklama
Reklama

Książę Harry się boi! Nie pojawi się na ważnej uroczystości

Książę Harry (37 l.) poinformował publikę, że nie nie pojawi się na ważnym nabożeństwie upamiętniającym jego zmarłego dziadka, księcia Filipa. Wnuk królowej Elżbiety II twierdzi, że w Wielkiej Brytanii nie czuje się bezpiecznie....


Książę Harry wraz z małżonką Meghan Markle opuścili brytyjską rodzinę królewską i wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. Życie układają sobie w słonecznej Kalifornii, gdzie wychowują dwójkę dzieci: Archiego i Lilibet. Sussexowie nie garną się do odwiedzin w rodzinnych stronach 37-latka. Wnuk królowej Elżbiety II nawet nie przedstawił bliskim swojej córki, która przyszła na świat już za oceanem.

Teraz Harry miałby idealną okazję, aby spotkać się z ojcem i bratem. Ten jednak odmówił wizyty w Wielkiej Brytanii, pokrętnie się tłumacząc, iż się boi! Czego?

Reklama

Książę Harry się boi! Nie pojawił się na ważnej uroczystości

Książę Harry ostatni raz w ojczyźnie pojawił się w lipcu 2021 roku, gdy odsłonięto pomnik jego tragicznie zmarłej matki, księżny Diany. Teraz miał znów wybrać się do pałacu, jednak za pośrednictwem rzecznika przekazał szokującą decyzję.

Sussex nie weźmie udziału w nabożeństwie upamiętniającym księcia Filipa, które odbędzie się 29 marca w Opactwie Westminsterskim. Prawnicy 37-latka dodali, że ten "nie czuje się w Wielkiej Brytanii bezpiecznie". 

Przypominamy, że Harry i Meghan opuszczając rodzinę królewską stracili również ochronę, która opłacana była z pieniędzy podatników. 

Głos w sprawie zabrała Angela Levin, biografka rodziny królewskiej. Kobieta uważa, że zachowanie Harry'ego jest haniebne, a swoim czynem znieważył samą królową Elżbietę II. 

Zaznaczyła też, że podczas oficjalnych uroczystości książę Harry może liczyć na taką samą ochronę, jak pozostali członkowie rodziny królewskiej. Angela podkreśliła, że nawet jeśli nie otrzyma publicznej ochrony, to wciąż może bez problemów wynająć prywatnych ochroniarzy, jak to robi już teraz w USA.

Czy młodszy syn księcia Karola jeszcze kiedyś odwiedzi rodzinę? A może już na zawsze pozostanie w Kalifornii?

Meghan Markle i książę Harry: Los Angeles, Santa Barbara, dom

Książę Harry i Meghan Markle po opuszczeniu rodziny królewskiej przeprowadzili się do słonecznej Kalifornii. Małżonkowie mieli nadzieję osiąść w cichej i spokojnej dzielnicy, dlatego za miejsce docelowe obrali prestiżową okolicę w Santa Barbara. Sussexowie zostali mieszkańcami Montecito, a na podwórku hodują kurczaki! 

Zagraniczne media donoszą, że willa kosztowała ich 14 650 000 dolarów, ale jest to ich pierwszy wspólny dom, za który sami zapłacili.


Małżonkowie mogą cieszyć się ogromną posiadłością, która ma dziewięć sypialni i szesnaście łazienek. Dom zlokalizowany jest na dużej działce z ogrodem różanym i stuletnimi drzewami oliwnymi. Na terenie znajduje się również basen, kort tenisowy i dwupokojowy domek dla gości.

Zobaczcie również:

William i Harry dostali spadek po prababci! Królowa Matka nie podzieliła go równo

Gerard Depardieu oskarżony o gwałt. Sąd odrzucił jego wniosek

To on zastąpił Putina u boku Ludmiły. Kim jest Artur Oczeretny?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Książę Harry | Królowa Elżbieta II
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy