Reklama
Reklama

Książę Filip przez chorobę nie pojawi się na ślubie księcia Harry'ego? To byłaby sensacja

W zeszłym roku ogłoszono, że książę Filip (96 l.) wycofał się z pełnienia reprezentacyjnych obowiązków w imieniu rodziny królewskiej. Wszystko przez sędziwy wiek i problemy zdrowotne. Teraz spekuluje się, że z tych powodów może go zabraknąć na ślubie księcia Harry’ego (33 l.) i Meghan Markle (36 l.). Jego nieobecność, mimo choroby, byłaby sensacją.

W sierpniu ubiegłego roku książę Filip oficjalnie wycofał się z pełnienia reprezentacyjnych obowiązków w imieniu rodziny królewskiej. Od tamtego czasu publicznie pojawił się tylko raz, podczas świąt Bożego Narodzenia. 

Jednak ślub jego wnuka, księcia Harry’ego z Meghan Markle, wydaje się wystarczającym powodem, żeby, mimo wszystko, wiekowy i schorowany książę, uczestniczył w tej wyjątkowej uroczystości. Aczkolwiek nie wszyscy są przekonani, że tak będzie w maju! 

Już dziś wiadomo, że ślub księcia Harry’ego z Meghan Markle będzie miał o wiele mniej uroczysty charakter, niż miało to miejsce w przypadku księcia Williama (35 l.) i księżnej Kate (36 l.). Przede wszystkim Harry nie pretenduje bezpośrednio do objęcia tronu. Jest dopiero szósty w kolejce - po swoim ojcu, starszym bracie oraz trójce jego dzieci, w tym jednego jeszcze nienarodzonego. 

Reklama

Dlatego może pozwolić sobie tu na większe odstępstwa od protokołu przy organizowaniu uroczystości. Ponadto ślub Harry’ego i Meghan będzie o wiele skromniejszy. Szacuje się, że na uroczystości pojawi się około 800 gości. Na ślub księcia Williama i księżnej Kate zaproszono 1900 gości, a uroczystość księżnej Diany i księcia Karola zgromadziła 3500 gości. 

Już tylko te liczby świadczą, że będą to zupełnie inne uroczystości. Dlatego niektórzy znawcy brytyjskiego dworu królewskiego twierdzą, że stary i schorowany książę Filip może nie pojawić się na ślubie wnuka. Wystarczy, że wcześniej udzieli błogosławieństwa młodej parze. 

Nie jest tajemnicą, że książę od kilku lat zmaga się z chronicznym zapaleniem układu moczowego. To wyjątkowo dokuczliwa przypadłość. Zwłaszcza w tym wieku, w jakim jest przecież książę Filip. Bakterie gnieżdżące się w pęcherzu mogą wyrządzić szkody w organizmie. I są męczące, bo chorobie towarzyszy pieczenie. 

Dlatego książę musiał zrezygnować z oficjalnych ceremonii i życia królewskiego. A jeszcze niedawno chwalił się wyjątkową tężyzną. Książę Edynburga o swoim doskonałym zdrowiu mówił na początku 2016 roku podczas wizyty w londyńskim instytucie biomedycznym Francis Crick Institute. W trakcie rozmowy z doktorem Yi Pu Linem na temat zalecanych szczepień dla seniorów powyżej 65. roku życia, stwierdził, że od ponad 40 lat nie miał żadnych szczepień i nie chorował na grypę! 

Tym wyznaniem wzbudził podziw i zazdrość... wielu osób. Wkrótce jednak trafił do szpitala. Od tego momentu w klinice przebywał kilka razy. Za każdym razem jego pobyt był związany głównie z dolegliwościami pęcherza moczowego. Z tego powodu w maju ubiegłego roku podjęto decyzję, że ostatecznie wycofa się z aktywnego życia publicznego, co miało miejsce na początku sierpnia. 

Dobry stan zdrowia pozwalał przez wiele lat księciu Filipowi cieszyć się życiem. Do legendy przeszła jego marynarska pasja (najbardziej lubił długie zamorskie wyprawy), ale też zamiłowanie do polo. Książę uwielbiał również rodzinne biesiady. Znakomicie sprawdzał się podczas ślubnych imprez i oficjalnych przyjęć i rautów. Był duszą towarzystwa. 

Dworscy statyści obliczyli, że w swojej 65-letniej karierze wziął udział w ponad 22 tysiącach oficjalnych uroczystości! Dlatego niewiele osób wyobraża sobie jego nieobecność podczas ślubu wnuka. A przecież jesienią przed księciem kolejne wyzwanie. Tym razem na ślubnym kobiercu stanie wnuczka, księżniczka Eugenia (27 l.). 

Wydaje się, że tylko drastyczne pogorszenie stanu zdrowia mogłoby sprawić, że książę nie pojawi się na tych ślubnych uroczystościach. Absencja zapewne od razu wzbudziłaby niepotrzebne domysły i plotki.

***

Zobacz więcej materiałów:

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: książę Filip
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy