Krzysztof Krawczyk był wielkim fanem piłki nożnej. Z tej miłości zrodzony został słynny na całą Polskę utwór z 2018 roku. Mowa oczywiście o hołdzie artysty dla polskiej reprezentacji i Roberta Lewandowskiego.Andrzej Kosmala, przyjaciel i menadżer wykonawcy był pomysłodawcą piosenki "Lewandowski, gol dla Polski". To właśnie on był autorek tekstu do tego utworu.
Z pomysłem przyszedł mój menadżer, sam bym na to nie wpadł. Ta płyta jest dla kibiców, żeby cieszyli się muzyką. Żyjemy w bałaganie, nie możemy się dogadać. Jesteśmy jak dwa narody mówiące różnymi językami i potrzebujemy piłki. Bo kiedy przychodzi mecz, jesteśmy razem - mówił Krawczyk w rozmowie z portalem "sportowefakty".
Okazuje się, że Robert Lewandowski nigdy nie podziękował artyście za to niezwykłe wyróżnienie!
Kosmala na swoim Facebooku przyznał, że wraz z Krawczykiem byli zawiedzeni, że piłkarz w żaden sposób nie odniósł się do tego wyróżnienia.
Nigdy Lewandowski nie podziękował za tę piosenkę. Mieliśmy z Krawczykiem (ja autor tekstu) duże rozgoryczenie. Lewandowski jest wspaniałym piłkarzem i niech to zostanie - napisał Kosmala.
Smutek potęguje fakt, że już na samym początku piosenki padają słowa: "Piosenkę tę twórcy jej dedykują znakomitemu polskiemu piłkarzowi o formacie światowym Robertowi Lewandowskiemu".Jak myślicie, dlaczego Lewy nie zareagował na takie wyróżnienie?










