Posłanka Prawa i Sprawiedliwości słynie z ciętego języka i tego, że zawsze mówi to, co myśli. Gniewu panny Krystyny doświadczyło już wiele osób, a przede wszystkim nieprzychylni jej dziennikarze. Wydaje się jednak, że tym razem Pawłowicz przekroczyła jakiekolwiek granice przyzwoitości! Oskarżyła bowiem dziennikarza Konrada Piaseckiego o przemoc domową!"Dziennikarz 'inaczej', jakiś Konrad PIASECKI kłamie na mój temat na swojej tweetowej maszynce.Jak to lewacki kłamczuch. Dać chłopu zegarek... A podobno sam p.Piasecki już po jednym browarze bije żonę i dzieci.Też cudze" - napisała posłanka.
Posłance chodziło zapewne o to, że dziennikarz udostępnił na swoim Twitterze screena z wymianą zdań pomiędzy Pawłowicz, a biedną emerytką. Posłanka nazwała kobietę, narzekającą na niską emeryturę, leniwą i kazała "wziąść się za jakieś zajęcie", by dorobić. Piasecki zamieścił to w kontekście bulwersujących informacji o wielotysięcznych podwyżkach dla ministrów i posłów. Czy to tak rozwścieczyło Krystynę, że zamieściła wpis z tak poważnymi oskarżeniami?
Na oszczerstwa Pawłowicz dziennikarz natychmiast zareagował i zagroził Pawłowicz sądem!
"To co napisała jest nie tylko kłamliwe i bezpodstawne, ale rani też osoby, które od polityki starają się trzymać z daleka. Także niepełnoletnie. Uważam jej zachowanie za przekroczenie granic przyzwoitości i tego co w publicznym dyskursie dopuszczalne. Rozważam wytoczenie pani Pawłowicz procesu. Choć szkoda mi na to sił, energii i czasu" - napisał Piasecki na Facebooku.
***
