W zeszłym roku do mediów trafiła informacja, że przyjaciółka Kaźmierskiej spodziewa się dziecka. W jednym z ostatnich odcinków sezonu Edzia potwierdziła to, pokazując Dagmarze zaokrąglony brzuszek. Niestety, jakiś czas później okazało się, że kobieta poroniła i straciła dziecko. Na jakiś czas - co zrozumiałe - zniknęła też z programu. Czas na szczęście leczy rany i Edzia znów przekomarza się z Kaźmierską w nowych sezonach show. Ciąża i trauma po stracie dziecka nie pozostały bez wpływu także na wygląd Edzi. Kobieta mocno się zaokrągliła, co w programie uświadamiała jej sama Kaźmierska. "Królowa" zabierała więc przyjaciółkę na basen, spacery i usilnie próbowały zmienić swój jadłospis.
Edzia wybrała się na zabieg wyszczuplający
Edzia postanowiła jednak pójść drogą na skróty i wybrała się do kliniki medycyny estetycznej. Zdjęciem pochwaliła się oczywiście na swoim Instagramie. "Na zabiegach wyszczuplająco-modelujących (kriolipoliza, lipoliza iniekcyjna) już widzę efekty" - napisała Edyta.
Pod postem pojawiły się niestety dość nieprzychylne komentarze internautek, które zarzuciły celebrytce z Kłodzka, że przesadza z operacjami!
"Zupełnie inna osoba. Niestety wcześniej było dużo lepiej", "Gdzie jest moja naturalna Edzia?"," Edzia uwielbiam cię, naprawdę! Ale co ty zrobiłaś z swoją piękną buzią? Rozumiem poprawki, ale chyba za dużo troszkę ich za dużo" - krytykowały "fanki". Edyta nie wytrzymała i odpisała hejterkom. Dało się wyczuć, że słowa mocno ją zabolały!
"Oj kobiety, kobiety, pomyślcie najpierw, a później piszcie! Nigdy nie miałam poprawek twarzy. Nie wiem dlaczego ktoś tak twierdzi" - zżymała się Edzia, choć ostatecznie przyznała, że botoks w usta sobie zaaplikowała.
Na koniec głos zabrała Dagmara, która jednak nie chciała się wdawać w pyskówki i tylko dodała otuchy przyjaciółce. "Moje Edzia Fredzia" - napisała, dodając liczne serduszka.
***








