Informacja o tym, że Meghan i Harry odchodzą z rodziny królewskiej, wstrząsnęła opinią publiczną na całym świecie. Po kilku dniach głos zabrała królowa, która poinformowała, że wspiera wnuka i jego żonę w ich decyzji. Odebrała im jednak książęce tytuły i odcięła od środków publicznych. Aktorka wyjechała do Kanady, gdzie ponoć świetnie się czuje i rozkoszuje wolnością.Ostatnio spokój Meghan mógł jednak poważnie zakłócić list od królowej. Elżbieta II wezwała ją do przyjazdu w marcu do Londynu. 9 marca z okazji Dnia Wspólnoty Narodów rodzina królewska, jak co roku, uda się na nabożeństwo w opactwie Westminster. Królowa nie wyobraża sobie tego dnia bez obecności wnuka i jego rodziny.
Ma to być jeden z ich ostatnich obowiązków przed tym, jak całkowicie opuszczą rodzinę królewską. To będzie z pewnością bardzo nerwowy czas dla Meghan. Aktorka przyznała, że źle znosiła wszelkie oficjalne uroczystości i obecność członków rodziny królewskiej. Ostatni raz może jakoś to jednak wytrzyma...




***








